Sąd Apelacyjny w Białymstoku oddala pozew Roberta M.
Kolejne dobre wiadomości dotarły z samego rana do redakcji info-Kętrzyn24.pl z Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, do którego odwołał się redaktor Tygodnika Robert M., który nie uznał wydanego wyroku przez Sąd Okręgowy w Olsztynie. Przypomnijmy, że Robert M. pozwał Redaktora Naczelnego portalu info-Kętrzyn24.pl Kacpra Jędrzejczak o naruszenie dóbr osobistych.
Sędzia Sądu Okręgowego pan Rafał Kubicki w kwietniu 2021 roku oddalił w całości pozew R. Majchrzaka obarczając go również całkowitymi kosztami procesu. Wyrok jest prawomocny po oddaleniu przez Sąd w Białymstoku apelacji. Przypomnijmy, że sędzia Rafał Kubicki podczas kwietniowego wyroku, w krótkim słownym uzasadnieniu powiedział, że ta sprawa była żenująca i była próbą ukarania strony pozwanej. Wskazał, że R. Majchrzak bezpodstawnie oskarżył Redaktora Naczelnego Kacpra Jędrzejczaka o naruszenie dóbr osobistych, przy czym w sposób wulgarny również naruszył dobra osobiste strony pozwanej. Sędzia wskazał, że zaprezentowany poziom dziennikarski w przytoczonych artykułach u strony powodowej pozostawia wiele do życzenia i ma nadzieję, że więcej tego typu spraw nie będzie musiał rozstrzygać.
– Niezmiernie cieszy mnie ten wyrok i utwierdza mnie w fakcie, że warto pracować na rzecz lokalnej społeczności, a wyciąganie przeciwko mnie brudów pokazuje z jak słabymi ludźmi u władzy mamy do czynienia. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku daje wiele motywacji do dalszego działania. Dziękuję również wszystkim czytelnikom, a także hejterom za każde słowa skierowane do mnie, bo dzięki wam odnajduje motywację do pracy – komentuje Kacper Jędrzejczak po odczytaniu wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku.
No to ładne oblicze okazał Robert.
Jednak jest sprawiedliwość jeszcze w Sądach.
Cóż powiedzieć. Durnych nie sieją-sami się rodzą. Szkoda, że jeszcze funkcjonuje w obiegu-myśle, że wielu ludzi ma o nim kiepskie zdanie. Wpis mocno obiektywny-zasłyszany czesto i w różnych miejscach. Swojego zdania nie wyrażę.
Skończy jak „świniarz” i jego były pracownik Mirosław B.
Czy ten wyrok pozwoli przejrzeć na oczy osobom dla których pracuje ten pan.
jak zapłaci to bedą to nielegalne pieniądze, przecież to jest bankrut
No, wreszcie sprawiedliwości stało się zadość, moje kciuki trzymane za Pana Kacpra okazały się prawdziwe, ale czy to tego Pana „redaktorka” czegoś nauczy? chyba nie! Tylko skąd weżmie kasę za przegraną? ….
Jaki bankrut jak sobie podróżuje po świecie.
NIe ma mamony a wypoczywa jak biznesmen a Urząd Skarbowy i dłużnicy ( ulica Zielona, Kolno, Różana i wielu innych tego nie widzą?