Strategiczne oświadczenie Macieja Wróbla
Oświadczenie majątkowe Macieja Wróbla, zastępcy burmistrza Kętrzyna zdążyło już obrosnąć legendami. Złożył je 7 stycznia, czy nie? Nie ma to dzisiaj wielkiego znaczenia. Ważniejsze od tego jest to, że tego feralnego 7 stycznia, gdy na drogach padała mżawka i marznący deszcz Wróbel gonił „na złamanie karku” z Lidzbarka Warmińskiego z konferencji dotyczącej rządowego programu regionalnego. Zamiast złożyć mądre wnioski z korzyścią dla miasta, zaprzątał sobie głowę znalezieniem „podwózki” do Kętrzyna, gdzie podobno czekali na niego burmistrz i pełnomocnik ds. informacji niejawnych, by odebrać oświadczenie.
– Kętrzynowi grozi zapaść i marginalizacja – ostrzegał jeszcze niedawno obecny burmistrz miasta, wtedy jeszcze kandydat. Mówił tak na podstawie słynnego raportu PAN. Obiecywał to zmienić. Znakomitą szansą wydawały się konsultacje Krajowej Strategii Rozwoju Regionalnego, które objęły wszystkie regiony, także i nasz. Niestety, nasz przedstawiciel na tych konsultacjach tak się spieszył, aby złożyć swoje oświadczenie majątkowe, że nie w głowie mu było składać wnioski podczas konsultacji. Po konsultacjach też nie.
A było warto. Strategia to najważniejszy dokument mówiący o kształcie polityki regionalnej państwa. Swoje wnioski złożyło ponad 190 organizacji, w tym większość to jednostki samorządu terytorialnego. Maciej Wróbel z werwą i mocnym postanowieniem wybierał się na konsultacje do Lidzbarka Warmińskiego. – Kętrzyn jest niestety wśród 3 miast w regionie wykluczonych i zagrożonych – pisał na swojej stronie Facebook już podczas konsultacji. – Jeśli dziś nie określimy priorytetów rozwoju naszego regionu i zawalczymy o to, to za wiele lat będziemy realizowali tylko to, co zostanie nam narzucone – mądrze prawił na Facebooku Maciej Wróbel.
I co z tego. Zbliżało się popołudnie, a musiał jeszcze złożyć w Urzędzie Miasta w Kętrzynie swoje oświadczenie majątkowe. Pogoda nie sprzyjała podróżom. 7 stycznia w okolicach Lidzbarka i 7 innych powiatów regionu padał „marznący deszcz oraz mżawka powodująca gołoledź”. Dodatkowym problemem walczącego o kreślenie priorytetów dla Kętrzyna był fakt, że nie dysponował tego dnia swoim autem. Zostawił je w Olsztynie, gdzie wtedy mieszkał, bo do Lidzbarka wybrał się z jednym z członków zarządu województwa. Potwierdza to Urząd Marszałkowski w Olsztynie w oficjalnym piśmie do redakcji.
– W drodze do Lidzbarka Warmińskiego członek zarządu kontynuował spotkanie służbowe z Panem Maciejem Wróblem – czytamy w piśmie.
O czym rozmawiali – nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że województwo warmińsko-mazurskie swoje uwagi do strategii złożyło.
Potwierdza to również Ryszard Niedziółka, burmistrz Kętrzyna.
– Maciej Wróbel w dniu 7 stycznia 2019 roku podczas konferencji reprezentował Gminę Miejską Kętrzyn i nie korzystał ze swojego samochodu prywatnego, ani służbowego. Na miejsce udał się samochodem Urzędu Marszałkowskiego wraz z członkiem zarządu województwa – szczegółowo poinformował redakcję Ryszard Niedziółka. Na piśmie, oczywiście.
Czy naprawdę tego dnia najważniejsze było złożenie przez zastępcę burmistrza oświadczenia majątkowego, jeżeli oczywiście odbyło się to złożenie? Zamiast formułować i składać wnioski, musiał myśleć jak dostać się do Kętrzyna, by oddać oświadczenie burmistrzowi, który tego samego dnia przekazał je pełnomocnikowi ds. informacji niejawnych Andrzejowi Michalskiemu.
Obaj, również podpisanymi przez siebie własnoręcznie pismami przesłanymi do redakcji potwierdzili fakt przyjęcia oświadczenia Macieja Wróbla. – Oświadczenie zostało złożone burmistrzowi Kętrzyna 7 stycznia 2019 roku w godzinach popołudniowych – zgodnym chórem oświadczyli obaj – burmistrz i pełnomocnik.
W sumie nie wiadomo, czy bardziej współczuć miastu, które straciło niepowtarzalną szansę, żeby walczyć o korzystne dla siebie zapisy w ważnym dokumencie rządowym, czy może bardziej zastępcy burmistrza, który z Lidzbarka Warmińskiego musiał „łapać stopa”, by dojechać do Kętrzyna i nie kazać za długo czekać na wręczenie oświadczenia majątkowego burmistrzowi i pełnomocnikowi. Mamy nadzieję, że długo nie czekali i pozwolili zastępcy burmistrza zamówić na koszt miasta taksówkę do Olsztyna.
Sherlock Holmes z Watsonem
Ciekawy materiał i daje dużo do myślenia. Szkoda, że nie podano nazwiska członka zarządu województwa.
Jolanta P. – Była burmistrz Giżycka