TEMAT TYGODNIA: Komu służyła wycinka drzew w Kaskajmach? – Magna Masuria

TEMAT TYGODNIA: Komu służyła wycinka drzew w Kaskajmach?

11

Zapowiedź szerokiego artykułu o wycince drzew na drodze Gałwuny-Kaskajmy sprawiła, że w trzy godziny po publikacji pojawiła się enigmatyczna odpowiedź na zapytanie prasowe. Odpowiedź pełna skopiowanych linków do BIP-u Starostwa, zasłanianie się, że żądana informacja nie jest informacją publiczną czy odsyłanie do przedmiotowych Ustaw. Widocznie komuś było nie w smak poruszenie tego tematu.

Tak jak również zapowiedzieliśmy, poczekaliśmy do godziny 17:00, aby zadać podobne pytania kętrzyńskiemu staroście, który miał prowadzić czat na żywo. Widać, że jakoś się przygotował, lecz my każdą wypowiedź przeanalizowaliśmy. Kochanowski jawnie przerzucił odpowiedzialność za wycinkę drzew na drodze Gałwuny-Kaskajmy na Wójta Gminy Kętrzyn, Pawła Bobrowskiego. Oczywiście zapytamy pana wójta o te decyzje.

Okazało się również, że starosta jest dendrologiem, który opowiedział nam bajki na temat topoli. Zweryfikowaliśmy je w literaturze naukowej, a najszerzej na temat drzew rozpisuje się Bruno T. Kremer. Starosta stwierdza, że topole osiągając wiek 60 lat gubią odgórnie gałęzie przez co obumierają. Każdy, kto choć trochę zna się drzewach wie, kiedy topola obumiera.

Krótka lekcja botaniki dla Michała Kochanowskiego na temat drzew wierzbowatych, do których oczywiście zaliczają się topole. Topole średnio żyją od 150 do 200 lat. Jest to drzewo światłożądne, więc nie obumiera odgórnie, lecz oddolnie. Pierwszym efektem umierania drzewa z rodzaju wierzbowatych jest kruchość kory, odpadanie jej pod lekkim naciskiem. Taki efekt sprawia, że drzewo umiera i można je spokojnie wyciąć, ponieważ może zagrażać bezpieczeństwu. Również na topolach występują tak zwane „osuchy” gałęzi, które przy lekkiej pielęgnacji sprawiają, że drzewo rośnie jeszcze wyżej. Topolom można ucinać gałęzie, które z czasem odrosną. Wystarczy chcieć.

Starosta powołał się również na jeden przypadek związany z obłamaniem się gałęzi topoli. Gałąź spadła na samochód. Czy jedna gałąź przesądziła o losie całej alejce topól? Czy wycinanie drzew jest jedynym remedium na poprawę bezpieczeństwa? Czy Zarząd Dróg Powiatowych zadbał o te drzewa przed ich ścięciem? Jak wykazano czy te drzewa nadają się do ścięcia?

Pojawia się dużo niewiadomych, a mieszkańcy czują się poniekąd oszukani, bo nikt nie skonsultował z nimi tej decyzji – ani Bobrowski, ani Kochanowski. Mieszkańcy Kaskajm czują teraz zagrożenie w pieszym poruszaniu się po drodze. Brak ścieżki do miejscowości może doprowadzić do wypadku drogowego. Drzewa chroniły ich przed takimi kolizjami, a warto zaznaczyć, że wycięte topole znajdowały się poza pasem drogowym oraz za rowem melioracyjnym.

Kolejne pytanie, ile nas kosztowało wycięcie tych topól oraz kto na tym zarobił? Z nieoficjalnych informacji dowiedzieliśmy się, że wycięte drzewa na drodze Gałwuny-Kaskajmy zostały zakwalifikowane, jako drzewo opałowe, co jest chyba jakąś herezją wśród znawców drzewa. Topola jest nisko-energetycznym drzewem, nie wytwarza wystarczającej energii przy spalaniu. Wśród stolarzy nazywane jest drzewem trumiennym. Nadaje się na produkcje papieru lub trumien. Skąd powstał pomysł, aby tak zakwalifikować te drzewo? Ucieczka od poniesienia większych kosztów?

Kto zarobił na wycince drzew? Czy było więcej nieprzyjemnych przypadków związanych z topolami na tej drodze? A może to był czyjś kaprys i zwyczajne zlecenie, bo potrzebne było te drewno?

Do tematu wrócimy wkrótce. 

11 thoughts on “TEMAT TYGODNIA: Komu służyła wycinka drzew w Kaskajmach?

  1. Starosta ma upuszczoną sprawę kogo wyznaczyć do zbadania tego tematu lider ds. wycinki drzew wyłonił się sam podczas kontroli zatrudnienia. Moze juz czas powołać stały zespół badawczy wyrębu powiatowych drzew?

    1. Pisowcy i asowcy mogą wszystko.Mają władzę bo ludzie ich wybrali.I dobrze.Mają same sukcesy.Wystarczy poczytać Majchrzaka.Majchrzak też ma sukcesy.Granica sukcesów nie ma.A w loży mieszka senior Fedoruk?Ćwik mieszka w Kętrzynie.Reszta nie wiadomo gdzie.Glinka zarabia nieźle.Coś koło tego co razem przytula samorządowe małżeństwo Lewandowskich.Kawczyńskiemu głośno szumi.Baranieckiej szybko murszeje (topola biała i czarna)Wróble w mieście mają się dobrze.Latają wysoko.Kaczki będą rzucać chleb dla mieszkańców.Zapanuje powszechny dobrobyt.Tylko trochę cierpliwości.Nie wszyscy od razu.Cierpliwości powtarzam!

  2. Na te pytanie jest prosta odpowiedź – Kołtonowskiemu i Kochanowskiemu – warto przyjrzeć się ich majątkom, które w ciekawy sposób rosną.

  3. Jechałem w ostatnim czasie drogą wojewódzką Kętrzyn – Gołdap. Dlaczego ZDW potrafi pielęgnować drzewa i zbierać, wycinać suche gałęzie, a ZDP widzi tylko wycinkę drzew? Kołtonowski powinien zostać postawiony przez organy sprawiedliwości za dewastację kętrzyńskiego środowiska, a razem z nim ślepo w niego wierzący Kochanowski – naziol z ONR

  4. Przedstawione przez redakcję informacje sa zaposamo encyklopedycznymi i choć jest w noch sporo prawdy potrzeb wycinki drzew. Topole przed 60 laty sadzila cała Polska, w tum i ja jako uczeń podstawówki. Rosną również przy drodze przy ktorej mieszkam i gdzie na prośbę mieszkańcow kilkanaście zostało usuniętych. Zagrazaly bezpieczeństwu naszycj domów i zakłocały spokój naszemu odpoczynkowi. Bez zbędnych szczegółów; liscie topoli wydają tak głośny szum, ze trudno usłyszeć czlowieka z 2 metrów. W miejsce wycietych topól posadzono lipy i jawory, ktore wypełnią wyciete drzewa. Myślę że również miejsca przy drodze do Kaskajm zajmą bardziej szlachetne gatunki, mniej kulturowo obce od topól.Ciekawym dopowiem, ze suche drewno topoli potrafi byc twardsze od dębu. Pozdrawiam a zaiteresowanych zapraszam do wymoany racji.

  5. W tym miejscu szum liści chyba nie był głównym argumentem? A co do zagrożenia w tym miejscu powinno być wiadomym czy bylo jakiekolwiek zgłoszenie z tego konkretnego miejsca. Sugerowałbym zbadać kto wykupił ten materiał opałowy, moze to pomoże w ustaleniu realnej przyczyny tej wycinki? Cieniu nie uświadczymy już na tym odcinku, niestety.

  6. Topole (np. topola biała i czarna) potrafią dożyć nawet 200 lat, tak – ale ich drewno szybko murszeje, co powoduje, że konary często ulegają złamaniu (nawet już po 20-30 latach), stwarzając zagrożenie dla ludzi, pojazdów, infrastruktury i budynków – szczególnie w czasie silnych wiatrów i burz.
    Kojarzone są także z uciążliwym (dla alergików) puchem unoszącym się w powietrzu wiosną.

    Uważam, że podważanie zasadności wycinki drzew w skraju drogi jest nie na miejscu. Czy musi wydarzyć się jakieś nieszczęście aby usunąć przydrożne drzewa?

  7. Przy Stacji paliw BP (ul. Gdańska) wycięto drzewo, ciekawy jestem na czyje polecenie lub wniosek?
    A może Pan redaktor bardziej opisać ten przypadek i na podstawie udostępnionych dokumentów przez Dyczkowskiego?

  8. Czy ktos z wypowiadających się jeździł chodził ta drogą? Jakie 200 lat łamały sie i łamią dalej i to nie przy wielkim wietrze. W połowie martwe. Piszecie kto zarobil czyj interes. A to ze droge poprawic trzeba bo ciagniki se tam parking zrobily do wipaszu to juz nikogo bo stare lamiace sie drzewa wycieli. A jak z lasów łąki robia to cisza. Hipokryzja

Skomentuj Marek Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *