„Udało nam się zebrać 2,5 tys. zł dla Kingi”

W piątek, w City Club, odbył się koncert charytatywny Rap dla Kingi. Frekwencja nie była wysoka, ale obecni w tym czasie uczestnicy bawili się doskonale. Można było się wsłuchać w ciekawe i intrygujące utwory lokalnych MC’s i obejrzeć pokaz breakdance w wykonaniu tancerzy i tancerek hip-hop.

Cały koncert podsumował jeden z organizatorów a zarazem raperów, który wystąpił na scenie w City Club – VitoBigiBoi:

„Rap dla Kingi dobiegł końca udało nam się zebrać 2,5 tysiąca złotych. Biorąc pod uwagę, że był to trudny termin, który się pokrył z festiwalem hiphopowym w Giżycku, to na taką ilość osób jaka przyszła to dużo pieniędzy. Cieszy mnie, że lokalna scena rozwija się, mamy coraz więcej MC’s, tancerzy, tancerek hip-hop. Dziękuję wszystkim którzy uczestniczyli w tym zamieszaniu. Oprócz wspaniałych doświadczeń, z tego wszystkiego pozostała też piłka do kosza, podpisana przez wszystkich występujących artystów. Będzie zlicytowana na rzecz Kingi. Jeśli chcecie więcej rapowego zamieszania wpadajcie na Zabij Nudę X 27 lipca. Elo.”

Amadi, rap DJ z naszego miasta, który udzielił nam wywiadu i możecie przeczytać go tutaj, odniósł się do całego wydarzenia:

„Mój występ na wydarzeniu „Rap dla Kingi” był moim pierwszym występem, w roli DJ’a w Kętrzynie. Wspominałem o tym już w wywiadzie, który przed tym koncertem przeprowadził ze mną Tony. Tam również dziękowałem Vito za zaproszenie i możliwość zagrania w kętrzyńskim City Clubie, teraz tym bardziej dziękuję, bardzo przyjemnie było mi tam wystąpić. Zagrałem luźny DJ set przed koncertami, a następnie zagrałem z lokalnymi raperami, co było ciekawym przeżyciem. Bardzo miło mi było poznać osoby z lokalnego rap środowiska, a również spotkać się ze starymi znajomymi. Ogólnie przed wydarzeniem zastanawiałem się jak będzie z frekwencją, czy kętrzyńska publika pokaże się z dobrej strony? I co mogę teraz powiedzieć o publice z mojego rodzinnego miasta? Dali radę, bardzo dobrze! Byłem zaskoczony, miło zaskoczony, że zebrało się tyle młodych osób i tak energicznie reagowali przy koncertach, kłaniam się! Moje pierwsze granie w rodzinnym Kętrzynie oceniam na bardzo, bardzo przyjemne, na pewno to zapamiętam. Świetny wieczór, ze świetnymi ludźmi i w cudownym celu! Do następnego!”