WAŻNY TEMAT: Kto zwróci pieniądze za Powroźnika?
W dniach od 5 do 9 września 2022 roku odbyły się cząstkowe Walne Zgromadzenia w Spółdzielni Mieszkaniowej „Pionier” w Kętrzynie. Podczas obrad członkowie Spółdzielni głosowali nad udzieleniem Zarządowi Spółdzielni absolutorium – wówczas absolutorium nie uzyskali zarówno Prezes Arkadiusz Książek, jak i Główna Księgowa Aneta Nahorna.
Stowarzyszenie Mieszkańców „Mieszkam-Płacę-Wymagam” wobec powyższego na podstawie przepisów zawartych w Statucie Spółdzielni, tj.: art. 47 ust. 2 „Członkowie mają prawo zgłaszać projekty uchwal i żądania, o których mowa w ust1. W terminie 15 dni przed dniem posiedzenia pierwszej części walnego zgromadzenia. Projekt zgłaszanej uchwały musi być poparty przez co najmniej 10 członków. Zgłoszenie powinno zawierać dane wnioskodawców zawierające: imię i nazwisko, numer ewidencyjny PESEL, adres zamieszkania, czytelny podpis.” – przygotowało i zgłosiło do porządku obrad Walnego Zgromadzenia uchwały o odwołaniu poszczególnych członków Zarządu przez Walne Zgromadzenie, którym nie udzielono absolutorium. Mieszkańcy Spółdzielni wówczas poparli te uchwały i odwołano zarówno Prezesa jak i Główną Księgową wymaganą 2/3 większością głosów obecnych i uprawnionych do głosowania Spółdzielców.
Bulwersujące jest, że Zarząd Spółdzielni mógł dopuścić się naruszenia przepisów prawa nie respektując zapisu Statutu, który brzmi: art. 47 ust. 4 „Zarząd jest zobowiązany do przygotowania pod względem formalnym i przedłożenia pod głosowanie na walnym zgromadzeniu projektów uchwał i poprawek zgłoszonych przez członków spółdzielni.”
We wrześniowych cząstkowych obradach Walnego Zgromadzenia Spółdzielni „Pionier” uczestniczyli również przedstawiciele Zarządu Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych RP. Zostali oni poproszeni o nadzór i pomoc w przestrzeganiu prawa. Na cząstkowym Walnym Zgromadzeniu, które odbyło się na Osiedlu Moniuszki pojawili się przedstawiciele Związku Rewizyjnego w osobach Prezesa Jankowskiego wspartego przez Radcę Prawnego Związku pana Panke. Niestety nie spotkali się z proszącymi o pomoc Spółdzielcami, lecz woleli spotkać się w zaciszu gabinetu Prezesa Spółdzielni z Arkadiuszem Książek.
Aktualnie trzy osoby wybrane do rady nadzorczej popełniają ten sam błąd prosząc o pomoc tę samą organizację, a hucznie to ogłaszają na blogu jednego z nich. Czy nie pamiętają uzyskanej „pomocy” na zeszłorocznym Walnym Zgromadzeniu?
Warto wspomnieć, że naruszenia prawa mogli się dopuścić również przedstawiciele Związku Rewizyjnego jaki i obsługujące cząstkowe Walne Zgromadzenia prawnicy. Wszyscy zgodnie nie informowali zebranych, że żądanie członków o głosowanie za odwołaniem członków Zarządu po nieudzieleniu absolutorium ma wykładnię prawną Sądu Najwyższego i jest dopuszczone pod głosowanie na tym samym zgromadzeniu.
Ciekawiej się robi, gdy przytoczymy FAKT, że powód [członek SM „Pionier”] wniósł do Sądu Okręgowego pozew razem z wniosek o zabezpieczenie wykonalności uchwał Walnego Zgromadzenia, które skutkowały by odwołaniem zarządu, nie zabezpieczając tym samym uchwały o odwołaniu zastępcy prezesa Dariusza Powroźnika – według postanowienia Sądu Najwyższego ta uchwała jest ważna!
Sąd Najwęższy stwierdził w swoim postanowieniu, że głosowanie na tych częściach walnego które nie spełniały warunków formalno-prawnych nie są wliczone do wyniku głosowania! W tym przypadku wyniki głosowania z Osiedla Moniuszki i Osiedla Sikorskiego nie są brane do wyliczenia ostatecznego wyniku odwołania!
A cytowany zapis Statutu: § 40 ust. 4 „Przy obliczaniu wymaganej większości głosów dla podjęcia uchwały przez organ spółdzielni uwzględnia się głosy oddane „za” i „przeciw” uchwale”
Według postanowienia Sądu Najwyższego wyliczone ilości głosujących nad odwołaniem Dariusza Powroźnika dały sumę razem: 416 osób w tym trzeba odjąć 22 głosy wstrzymujące na podstawie wyżej cytowanego § 40 ust. 4 to daje ostatecznie ilość głosujących: 394 osób. Sumarycznie głosowało 275 osób za odwołaniem a wymagane 2/3 to 264 głosy!
Wynika z tego, że Dariusz Powroźnik nie jest już zastępcą prezesa Spółdzielni! Również minął okres 6 tygodni na odwołanie się od uchwały Walnego Zgromadzenia. Rodzi się zatem pytanie kto zwróci bądź wypłaci odszkodowanie za nienależnie pobrane środku finansowe, udokumentowane straty finansowe spółdzielni:
- Czy straty pokryje powód, który zaskarżył uchwały Walnego Zgromadzenia, z własnego majątku?
- Czy straty pokryje sędzia, który dokonał zabezpieczenia? Raczej nie, za to odpowie Skarb Państwa, czyli wszyscy?
- Czy straty pokryje odwołany Zarząd Spółdzielni, który zwróci nienależnie im wynagrodzenia?
artykuł przesłany przez Krzysztofa Głusiec, prezes Stowarzyszenie Mieszkańców „Mieszkam-Płacę-Wymagam”
O to ładne rzeczy sie dzieją w SM Pionier kosztem mieszkańców zasobów spółdzielni. Mam nadzieje , że spółdzielcy a przede wszystkim Pan Głusiec zaprowadzi praworządność i przypilnuje spraw finansowych.
W związku z zamieszaniem w Spółdzielni Mieszkaniowej czy będą ponowne wybory do Rady Nadzorczej czy dalej będą przepychanki kadrowe. Ostatnio miało miejsce , że trzy osobowy zespół spotyka sie (jeszcze z osobą pełniącą funkcje prezesa) który nie otrzymał absolutorium.
jak zwykle my zapłacimy za błędy tych wszystkich elyt
Co teraz? Co mają zrobić Spółdzielcy?
Spółdzielnie mieszkaniowe spełniły bardzo ważne zadanie. Zapewniały ludziom mieszkania, na które normalnie by nie było ich stać. Ale to było za minionego ustroju. Dzisiaj spółdzielnie mieszkaniowe to prawdziwe molochy a prezesi to prawie udzielni książęta nie do usunięcia. Ja jeszcze pamiętam pana Jana. Człowieka niewielkiej postury ale o wielkim sercu. Zarabiał niewiele ale jak pracował, jak się starał. Ale to już przeszłość. Dzisiaj to już przeżytek. Utrzymywanie tego całego zarządu, RADY NADZORCZEJ, PRAWNIKÓW to ogromne koszty. Dzisiaj najlepszą formą zarządzania lokalami to wspólnoty mieszkaniowe. Z tym, że całą infrastrukturę, drogi, wodę, ogrzewanie itd) powinno utrzymywać miasto. Pozbywamy się w ten sposób niepotrzebnych wydatków na tą całą wierchuszkę. Koszty administratora są niewielkie, a zarząd pracuje przeważnie nieodpłatnie.
Pan Krzysztof jako jedyny nie wydaje się być pieniaczem w tym całym chaosie jaki panuje w spółdzielni.
W Polsce nie ma prawa precedensowego. Wydane postanowienie SN, na które powołuje się autor tego materiału i które wg niego ma mieć zastosowanie w przypadku Sp-ni „Pionier”, obowiązuje tylko w jednostkowej, konkretnej sprawie. Oznacza to, że w innych sprawach sądy wcale nie muszą się nimi kierować, mogą bowiem w drodze przeprowadzonej wykładni przepisów regulujących tę materię dojść do innych ustaleń i kierować się nimi. przy rozstrzyganiu sprawy. Proszę więc lepiej zapoznać się z dziedziną, która te problemy reguluje, i dopiero potem wypowiadać się, ażeby nie być ośmieszonym. To tak w paru zdaniach na ten temat.
W ostatnich latach przyjmuje się w prawie polskim powoli wykładnia precedensu np. jak to jest z wyrokami Sądów Najwyższych w sprawie roszczeń niepublicznych przedszkoli. Jak doskonale pamiętamy w latach 2019-2022 sądy powszechne kierowały się wykładnia stosowana przez Sąd Najwyższy że roszczenia przedszkoli są słuszne i tak dalej. Ostatni wyrok Sądu Najwyższego w sprawie Przasnysza stanowi inaczej i jest precedensem do zmiany orzecznictwa w całym kraju. Wyrok ten zatem pokazuje drogę jaką powinno iść orzecznictwo powszechne. Myślę też że autor powyższego tekstu również poszedł w myśl tego i patrząc na zasadę wykładni jaka stosują sądy powszechne w ostatnim czasie ma nawet rację. Jednak dopiero nowa Rada Nadzorcza i nowy Zarząd Spółdzielni i mam taką nadzieję, że będzie miał przysłowiowe jaja, żeby wystąpić z odpowiednimi roszczeniami.
Do Praktyka, przyjęcie precedensu w prawie polskim jest nie możliwe z punktu konstytucyjnych zasad kreowania prawa. Przepis art. 87 Konstytucji RP nie pozostawia żadnych wątpliwości w tym względzie. Dlatego proszę więc nie mówić o precedensie, ale raczej o jednej z rodzajów wykładni, jakim jest m.in. orzecznictwo wśród wyróżnianych w doktrynie prawnej rodzajów wykładni prawa. Nie ma miejsca i czasu, ażeby dokładnie i szerzej te zawiłości wyjaśnić.
Do Praktyka, wyroki SN z reguły wiążą w konkretnych, indywidualnych sprawach . Wynika to z przyjętego w Polsce systemu prawa, które jest prawem stanowionym a nie precedensowym. Jednoznacznie to wynika z przepisu art. 87 Konstytucji RP. Natomiast o czym jest mowa we wpisie „Praktyka”, raczej chodzi o pewien rodzaj wykładni, zwanej w doktrynie prawa wykładnią operacyjną bądź sądową. W pewnych sytuacjach wyroki SN muszą być uwzględnianiu w rozpoznawaniu indywidualnych spraw, ale tylko wtedy, gdy są wydane w określonym składzie i nadana im została ranga uchwał, itd. Nie czas i miejsce, ażeby to szerzej wyjaśnić
Pewnie Dariusz już ma spakowane walizki i wyjeżdża do Staniewa.
Najwyższy czas bo od lat występuje jako ten drugi jak coś się dzieje to chowa się za plecami Prezesa bodaj już trzeciego,a kasę przytula nie małą,warto by ten aspekt szczegółowiej przeanalizować.
Natomiast moim zdaniem można się licytować czy ten bądź inny wyrok Sądu ma wyższą rangę)ale w Polsce mamy Konstytucję prawo stanowi Sejm RP(jeżeli są wątpliwości sprawy kieruje się do TK )w postaci ustaw to one powinny być precyzyjne.
Jeżeli ktokolwiek pobiera nie należne mu środki musi je zwrócić sam.
Dlatego nie rozumiem pytania przecież jest to zupełnie naturalne i oczywiste.
Nie wiem jak jest w tej konkretnej
sprawie.
A jak tam z projektami domów z działek pracowniczych w Kwidzie? Ile przytulił kasy?
To mąż tej Pani która jest Poiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego ?
Niestety.
Albo stety ,ale to daje jaśniejszy obraz,tego co się dzieje nie tylko w Spółdzielni Mieszkaniowej, ale w Kętrzynie.
Czy prawda, że Pani Inspektor Nadzoru Budowlanego jest emerytką i dalej zatrudniona?.
Czytając zawiadomienie o walnym wprawiło mnie w osłupienie. Pan prezes powołuje się na covid- „jaki covid panie prezesie”??? Przed mieszkańcami nie ma pan odwagi pokazać się publicznie, wprost się boi mieszkańców jak długo jeszcze będzie trwała ta farsa? Tak ciężko zrozumieć że otrzymał pan już czerwoną kartkę a także pytają gdzie są pracownicy spółdzielni,pokoje pozamykane wychodzą obcy faceci też nieufni do przychodzących mieszkańców do biura spółdzielni. A co mają znaczyć zwolnienia dyscyplinarne pracowników- te właśnie i nie tylko pytania chcemy panu zadać. Zebranie walne ma się odbyć w Szkole Podstawowej nr 4 wtedy staniemy oko w oko z panem i to pan ma mieszkańcom zdać relację z pracy Spółdzielni Mieszkaniowej.
Na pisma pisane do Pana nigdy nie raczył pan odpowiedzieć !!!! Poza tym jak pan wie już wkrótce będzie nowe prawo dla Spółdzielni Mieszkaniowych i to na korzyść mieszkańców a nie prezesów.
Proszę się zastanowić i w końcu podjąć właściwą decyzję na którą czekają wszyscy mieszkańcy Spółdzielni Mieszkaniowych a przedłużanie tego stanu czy odwoływania się nic nie pomoże!!!!!!