WAŻNY TEMAT: Starosta Kochanowski wyrzucił 3 miliony w błoto?
Starosta Powiatu Kętrzyńskiego Michał Kochanowski, co chwilę przechwala się pozyskiwanymi środkami – po linii partyjnej – od wojewody warmińsko-mazurskiego na remonty lokalnych dróg. Co chwilę opisuje, że w jakiejś gminie przebuduje kilometr drogi, a w następnej dwa kilometry. Zwyczajna propaganda i mydlenie oczu – jak twierdzą zwyczajni mieszkańcy czytający w kioskach nieciekawe nagłówki pewnych gazet, które wychwalają Kochanowskiego, czego on nie zmodernizuje. Można powiedzieć, że mamy przesyt propagandy, a za nią odsłania się mroczny urok remontów dróg powiatowych. Wykładane miliony idą w błoto, a stan dróg jest jeszcze gorszy niż przed ich przebudową.
Przykładem tym jest droga powiatowa nr 1580n od miejscowości Dłużec Wielki do drogi powiatowej nr 1981n, gdzie na stronie Starostwa Powiatowego chwalono się, że ta inwestycja będzie kosztować ponad 3 miliony złotych. W ramach Funduszu Dróg Samorządowych pozyskano 50% dofinansowanie na te zadanie, a drogę wyremontowano w okresie od 24 kwietnia do 30 października 2020 roku. Zakres przebudowy obejmował: projekt budowlano-wykonawczy, roboty budowlano-montażowe, nadzór inwestorski, kolektor deszczowy, tablice informacyjne.
Minął niecały rok od tej inwestycji, a droga wygląda tak samo jak przed remontem, a może nawet i gorzej. Samochodem osobowym nie da się przejechać po ulewnych deszczach, a w upalne dni podmuchy wiatru wznoszą w powietrze tyle kurzu, że widoczność jest praktycznie zerowa. Na tej fatalnej inwestycji najbardziej cierpią lokalni mieszkańcy, którzy znowu mają utrudniony dojazd do pracy czy szkół.
Wystarczył niecały rok, by jasno powiedzieć, że 3 MILIONY przepuszczono w błoto, a Kochanowski wyszedł na tej inwestycji jak Zabłocki na mydle. Inwestycja drogowa nie sprawdziła się i w przyszłości będzie generować kolejne koszty, gdy trzeba będzie znowu ją remontować. Inwestycje na lata- jak to mówił na niejednym wirtualnym spotkaniu starosta Kochanowski – nabiera w tym wypadku innego znaczenia.
Do sprawy wrócimy.
Pan Kochanowski ( dla mnie już nie starosta ) powinien zapłacić za drogę ze swojej kieszeni. I powinien zostać skierowany osobiście do naprawy tej drogi. To jest zwyczajna hucpa.
przed remontem woda spływała z drogi a po remoncie ?