WAŻNY TEMAT: Stop hejtowi. Barciany zasługują na debatę, nie na pogardę

6
WAŻNY TEMAT_20251201_115048_0000

W ostatnich dniach w mediach społecznościowych pojawiły się wpisy wymierzone w inicjatorów referendum w gminie Barciany. Zamiast realnej dyskusji o problemach, mieszkańcy otrzymują ataki personalne, ośmieszanie pojedynczych osób i nawoływanie, by „nie iść na referendum”. Najmocniejszym przykładem jest wpis profilu „Murem za Kamińską”, w którym wyśmiano radnego Pawła Lizaka, nawiązując do rzekomego świadectwa szkolnego oraz sugerując jego „niedouczenie”. To już nie polemika – to próba publicznego poniżenia człowieka i zniechęcenia mieszkańców do udziału w głosowaniu.

Tego rodzaju narracja nie odnosi się do żadnego z realnych pytań, które od miesięcy zadają sami mieszkańcy: dlaczego planowano likwidację trzech szkół w gminie, skąd wynika wzrost kosztów dowozów uczniów o 150%, a później o 250%, dlaczego rośnie zadłużenie i koszty administracyjne, a odpowiedzi na te kwestie nie padały podczas sesji? Zamiast merytoryki pojawia się język pogardy, który ma zdezawuować krytyków i przykryć brak odpowiedzi.

Publikowanie treści o charakterze obraźliwym jest oznaką politycznej desperacji i strachu przed głosem mieszkańców. Władza, która jest przekonana o słuszności swoich działań, nie musi posługiwać się wyśmiewaniem, aby bronić swoich decyzji. Władza, która traci społeczny mandat, zaczyna atakować ludzi, nie argumenty. To niepokojący sygnał, zwłaszcza w sytuacji, w której mieszkańcy mają przed sobą jedno z najważniejszych głosowań w ostatnich latach.

Reakcje społeczności Barcian są jednoznaczne. Pod wpisami dominują komentarze potępiające hejt i nawołujące do szacunku w debacie publicznej. Mieszkańcy zwracają uwagę, że demokracja polega na rozmowie i prawie do wyboru, a nie na zastraszaniu, obrażaniu i zniechęcaniu do udziału w referendum. Wyraźnie widać, że lokalna społeczność oczekuje rzetelnych odpowiedzi na pytania dotyczące przyszłości gminy, a nie kampanii strachu prowadzonej z ukrycia.

Dlatego dziś, bardziej niż kiedykolwiek, potrzebna jest merytoryczna rozmowa o stanie gminy Barciany. Hejt i manipulacje nie mogą zastępować argumentów. Samorząd i jego mieszkańcy zasługują na debatę opartą na faktach, a nie na obrażaniu i pogardzie wobec osób o innych poglądach. Stop hejtowi. Stop zastraszaniu. Barciany potrzebują dialogu, nie kampanii nienawiści.

6 przemyślenia na temat “WAŻNY TEMAT: Stop hejtowi. Barciany zasługują na debatę, nie na pogardę

  1. Jak widać zmiany w Barcianach na stolku wójta są konieczne. Brak rozmów z mieszkańcami atakowanie obrońców szkół częste imprezy, imprezki to główny cel tej kobiety aby postawić na swoim tak jakby to była jej prywatna gmina.
    Nie ma ta osoba zaufania publicznego a zastraszanie ludzi tym że nowy wójt ich pozwalnia z pracy to jej jedyny argument tam już wcześniej należało oczyścić powietrze i wprowadzić właściwe zarządzanie dla tej wiejskiej społeczności !

  2. Moim zdaniem potrzebna jest rzetelna, szeroka i merytoryczna dyskusja o faktycznym stanie gminy. I nie może to być rozmowa wybiórcza, ograniczona jedynie do kilku punktów wskazywanych przez inicjatorów referendum. Jeśli naprawdę chcemy poprawy, musimy spojrzeć na całość problemów, które realnie wpływają na codzienne życie mieszkańców, a tych jest niestety sporo.
    Jednym z najpoważniejszych wyzwań jest spadająca liczba mieszkańców, co obniża dochody gminy i osłabia jej potencjał rozwojowy. Do tego dochodzi starzejące się społeczeństwo, które w kolejnych latach będzie generować coraz większe koszty i wymagać specjalistycznych usług, na które gmina musi się przygotować.
    Nie można też pomijać problemu wykluczenia komunikacyjnego, tematu często spychającego się na margines, a przecież niezwykle istotnego. Słaba dostępność transportowa utrudnia mieszkańcom dojazd do pracy, szkół, lekarzy czy urzędów, a jednocześnie zniechęca potencjalnych inwestorów. Trzeba też szczerze powiedzieć, że lokalna gospodarka jest słabo rozwinięta. Brak dużych zakładów czy przedsiębiorstw sprawia, że gmina nie ma stabilnych, znaczących źródeł miejsc pracy.
    Dlatego tak ważne jest, by pochylić się nad przyszłością gminy i określić kierunek, w jakim realnie chcemy zmierzać. Bez całościowej analizy trendów demograficznych, ekonomicznych i społecznych nie da się podejmować dobrych, długofalowych decyzji. To od nich zależeć będzie poziom usług publicznych, koszty życia, przyszłe inwestycje, dostęp do edukacji, a także wartość lokalnych nieruchomości.
    Bo jeśli gmina stanie się miejscem mało atrakcyjnym do życia, to w przyszłości pojawi się prosty problem: ciężko będzie sprzedać jakąkolwiek nieruchomość, a jeśli już znajdzie się kupiec, cena prawdopodobnie będzie znacznie poniżej wartości rynkowej.

  3. Ludzie spod granicy z Rosją Duje,Asuny Święty Kamień boją się iść na referendum,bo obawiają się zaszczuwania.Obsada w komisji referendalnej to m.in żona jednego z radnych i strach padł na mieszkańców .Paranoja jak konsekwencji udziału w referendum boją się co mieszkańcy .Naprawdę tę panią trzeba odsadzic od władzy .

  4. Jeszcze zostaje ckliwy wywiadzik u pani na fali, żeby wmówić ludziom, jak jest cudownie. Śmiało, wystawcie wznoszącą się panienkę

  5. „Mur” w swoim wpisach na FB pokazał „prawdziwą twarz” czyli pogardę, chamstwo, hejt i wyzwiska wobec ludzi spoza kręgu adoracji.
    Nazywanie referendum, do którego ma prawo każdy mieszkaniec wolnej i demokratycznej Polski, hucpą czyli „bezczelnym zachowaniem czy błazeństwem”, jest co najmniej niestosowne i obraźliwe dla każdej ze stron. Tak, dla każdej! Oczywistym jest, że przeciwnicy referendum liczą na niską frekwencję i tym samym na „wygraną” stąd te zastraszania.
    Zamiast pójść zagłosować i pokazać jak silny jest ich ten mur, to wolą „załatwić sprawę” niehonorowo, delikatnie mówiąc…
    Nowy wójt powinien znaleźć doradców lub zwrócić się o pomoc do wojewody aby przeanalizować wszystko i wprowadzić działania naprawcze.

Skomentuj Mieszkaniec Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *