Miałem dziś okazję przejechać się trasa Kętrzyn-Węgorzewo-Gołdap i w drugą stronę, czyli około 167 kilometrów trasy. Wyjechałem około godziny 15:00 i droga w kierunku Gołdapi nie byłą tak tragiczna z pewnymi wyjątkami w lesie między Nową Różanką, a Sińcem, a następnie Srokowo, Leśniewo. W drodze zaczął prószyć śnieg, ale to normalne, mamy luty. Powrót w drugą stronę zaczął być dramatem. Pod koniec drogi do Gołdapi rozpadało się na dobre. Ogromna zawieja, wiatr dmucha, widoczność na kilka metrów. Już w Więckach (pow. węgorzewski) kierowca wjechał samochodem do rowu. Między Węgorzewem, a Gołdapią, co chwilę latają pługi śnieżne. Służby drogowe na krajowej 65 dwoją się i troją, aby asfalt był czarny.

Droga powrotna była przyjemnością z Gołdapi do Węgorzewa. Co chwilę przejeżdża jakiś pług, to w każdej większej mieścinie coś się dzieje, dba się o drogę. Mijam znak Powiat Kętrzyński i zaczyna się dramat. Musiałem zwolnić, droga zaczęła się korkować. Samochody jadą 30km/h, a największa tragedia zaczyna się od Solanki do Nowej Różanki. Biało, widoczność kilkumetrowa. Przed Solanką w kierunku Kętrzyna osobówka w rowie. Inni kierowcy pomagają ją wyciągnąć, bo znikąd pomocy. Pierwszy pług śnieżny zobaczyłem dopiero w lesie między Nową Różanką, a Sińcem. Drugi pług dopiero pojawił się w Kętrzynie, który odśnieżał rondo Romana Dmowskiego.

Zima znowu zaskoczyła drogowców, bo zaraz będzie tłumaczenie, że niedziela wieczór i tak dalej. W komentarzach na Facebook już leci hejt, że jak to mogę obwiniać starostę Kochanowskiego za taki stan? No cóż, jest Zarząd Dróg Powiatowych i Wojewódzkich, można ich zmobilizować do działania. Kochanowski nie tak dawno jeździł i nagrywał filmik, w którym pokazywał jak prężnie działa z odśnieżaniem. Lans poleciał i spokój, a kiedy jest sytuacja kryzysowa tak jak dziś, gdzie dochodzi, co chwilę do większych lub mniejszych zdarzeń drogowych to cisza. Jeden pług w trasie, drugi w mieście. Czy musi dojść do tragedii?

18 thoughts on “Zima zaskoczyła drogowców… znowu [FELIETON]

  1. A pociągnąć do odpowiedzialności dyrektora Dyczkowskiego z Zarządu Dróg a najlepszy sposób to wymienić na młodego , bystrego pracownika. Może to już za długo jest na stanowisku i popada w rutynę?

    1. Ględzisz byle co. Pan Dyczkowski jest świetnym zarządcą ale….. dróg wojewódzkich. To drogi powiatowe są w opłakanym stanie. Nie wiem czy kierownikiem ZDP jest jeszcze ten sam osobnik, powołany za Niedziółki, Jeżeli tak to nie dziwota. A Kochanowski? Zagubiony. I te jego infantylne teksty. Szkoda gadać.

        1. Wczoraj podróżowałem drogą wojewódzką do Bartoszyc i późnym wieczorem z powrotem. Jak na zimowe warunki jechało się nieźle. Droga, która Pan podróżował należy do III albo nawet IV kategorii zimowego utrzymania. Ale ja nie o tym. Nie należę do osób chwalących nadmiernie ogólnie pojętej „władzy”. Pana Dyczkowskiego znam z kontaktów służbowych od wielu lat. Najpierw jako pracownik Urzędu Rejonowego, potem Starostwa Powiatowego i wreszcie jako radny powiatowy. Stąd moja bardzo pozytywna ocena jego pracy. Przeciwnie jak jego poprzednika. Jak wspomniałem wcześniej zimowe utrzymanie dróg zależy od ustalonej kategorii, która określa kolejność np. odśnieżania. Odpowiedziałem „kierowcy” w sposób może trochę obcesowy ale wyrażona przez niego ocena była dla pana Dyczkowskiego krzywdząca.w

          1. I potem Ci specjaliści zostali radnymi a dzis określa sie wyborca.

  2. Ten Kochanowski to jedynie lansik i nic więcej… Drugi Wróbelek rośnie czy jak z niego? A moze jeszcze gorzej? Nieudolny starosta, który robi małe rzeczy i otwierajac 300 metrów drogi robi wielkie show jakby wybudował 20 kilometrów autostrady. Żenada! A czystość na drogach? Porażka

  3. Nieudolnych było więcej. Pieniak słup i kucharz spec od plotek. Wybierajmy radnych mądrze bo dogadają się i znowu będzie pośmiewisko w urzędzie.

  4. Bardzo pozytywny objaw ,bo przyszła refleksja jakiego to mamy Starostę, Kierownika Dróg Powiatowych.
    Wystarczyło trochę więcej śniegu i już katastrofa.
    Ale w Gminie Kętrzyn podobno jest bardzo kooperatywny Wójt co prawda drogi powiatowe nie są w jurysdykcji Gminy,no ale jeżeli Starosta nie radzi sobie z problemem(zresztą nie wielkim),to trzeba podjąć działania i tyle.

  5. Cała ekipa której podziękowano po zmianach schronila się w Urzędzie Rejonowym ,które chyba tylko po to utworzono.
    Do niczego nie były potrzebne tylko jako miejsce desantu.

    1. Zawsze można powiedzieć, że jakiś urząd jest niepotrzebny i to będzie prawda. Jeżeli Urząd Rejonowy był niepotrzebny to obecnie Starostwo także. Sięgam dalej. Po co funkcjonują obok siebie Wojewoda i Marszałek Województwa? A ile niepotrzebnych jest urzędów i instytucji centralnych? No ale skoro są to ludzie muszą tam „pracować”. Ale zejdźmy na dół. Proszę zauważyć ile to zupełnie niepotrzebnych etatów stworzono w urzędach najniższego szczebla administracji. W niektórych urzędach „pracuje” obecnie dwa razy więcej ludzi jak kilka lat temu. Np 29 do 14. A mieszkańców gmin coraz mniej i mniej. I co pan na to panie Cezary. To jest w porządku?

        1. To fakt. Ludzi na świecie przybywa, emerytów także. Tyle tylko ,że powiat kętrzyński pustoszeje, szczególnie gminy wiejskie ale miasta także.

      1. Panie „Wyborco” ma Pan rację ,moim zadaniem szczebel powiatowy samorzadu jest zupełnie zbędny.
        Gminy/Miasta doskonale by sobie poradziły z tymi zadaniami które posiada Powiat.
        Budzet Powiatu dochody własne w granicach 5%,reszta to subwencja .
        Co do istnienia samorządu wojewódzkiego razem z Urzędem Wojewody moim zdaniem jest już bardziej uzasadniona ,ponieważ jesteśmy Państwem unitarnym a nie federacyjnym.
        Z zastrzeżeniem nie dublowania niektórych zadań oraz mnożenie bytów.

  6. A ja jestem za powołaniem nowego dyrektora na miejsce Dyczkowskiego.
    Na pewno nowy weźmie sie do pracy. Trzeba na młodych stawiać!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *