Nie wróżę nic dobrego dla szpitala w Kętrzynie

W ostatnich tygodniach mieszkańcy Kętrzyna oraz Powiatu Kętrzyńskiego dowiedzieli się o zamkniętym oddziale chirurgii. Miasto Kętrzyn wsparło szpital środkami finansowymi na zakup ambulansów, lecz w wiązanej dyskusji pomiędzy radnymi a obecnym dyrektorem szpitala w Kętrzynie na temat kiedy wróci do Kętrzyna chirurgia otrzymaliśmy odpowiedź „pracujemy nad tym”.

Praca nad powrotem chirurgi zgarnęła swoje pokłosie w jednym śmiertelnym wypadku przy ul. Pocztowej w Ketrzynie – osoba musiała być przetransportowana do Mrągowa, a cenne minuty, które upłynęły na czas przejazdu odebrały całkowicie szanse na przeżycie. Każda osoba poszkodowana w jakimkolwiek wypadku od razu jest transportowana do szpitala w Mrągowie, a czas przejazdu to ok. 30-40 minut.

Jeszcze więcej szumu zrobił reportaż Mariusza Zielińskiego w programie UWAGA!, który pojawił się w ramówce TVN. Przedstawiono w nim obecną sytuację Kętrzyńskiego szpitala gdy zamknięto oddział chirurgii ogólnej. Do całej sytuacji odniósł się również poseł PiS-u Jerzy Gosiewski, który jest zaniepokojony sytuacją szpitala w Kętrzynie. Oto co powiedział pan Jerzy Gosiewski:

Wojciech Glinka jest związany z totalną opozycją dlatego trudno być obiektywnym, trudno sprawiedliwie ocenić go bo pod względem działalności społecznej oceniam go wyjątkowo źle. Natomiast pod względem pracy i kierowania szpitalami nie oceniam go dobrze, ponieważ w szpitalu w Szczytnie był kilka miesięcy,  w ciągu których miał zrealizować jakiś plan, ale go nie zrealizował. Natomiast w Mrągowie trafił na dobrą atmosferę i tam dużo gorzej od poprzedników nie wypełniał swoich zadań, tak mi się wydaje. Miał szczęście, że przetrwał te kilka lat bez większych wpadek, nie mniej jednak moim zdaniem nic pozytywnego nie wprowadził do tego szpitala. Ten szpital również borykał się z różnymi problemami, ale przez to ogólną jego działalność zbyt dużo nie wróżę dobrego dla szpitala w Kętrzynie. 

Wydaje mi się, że szpital w Kętrzynie powinien być wsparty przez właściwych zarządzających. Każdy szpital w okolicy jest na tyle istotny, że jeżeli będzie odległy o ileś kilometrów to może być zbyt późno żeby uratować komuś życie. W Mrągowie jest na przykład oddział kardiochirurgii inwazyjnej, jest on jednym z lepszych. Przyjeżdżają tu ludzie z różnych stron w kraju, ale dla nas tutejszych mieszkańców jest to po prostu szczęście, że w razie czego szybko dotrzemy. W tym przypadku ta pomoc jest potrzebna szybko.

Jeśli chodzi o oddział chirurgii, o którym słyszałem, że w Kętrzynie jest zamknięty, bo nie przynosi dochodów, to nie jest chyba dobre rozwiązanie, ponieważ jeżeli jest zbyt mało skuteczna służba zdrowia, a być może chodzi tylko o organizację, to powinna być wspomożona. Dobrze by było w promieniu kilkudziesięciu kilometrów ażeby w Mrągowie działała kardiochirurgia, w Ketrzynie chirurgia, a w Giżycku mamy bardzo dobry oddział chorób zakaźnych, a w innych pobliskich miastach dobre oddziały dziecięce czy położnicze. Taka sieć szpitali zbudowana w tym regionie wskazuje na to żeby tam gdzie oddziały te mają swoją historię i są skuteczne w leczeniu chorych, żeby pozostały w jak najlepszej kondycji, a żeby tak się stało trzeba mądrze zarządzać.