Czy Niedziółka złamał zakaz konkurencji?
Czyli: Przyniesiony w teczce – część VII
Czy „szklana kula”, zdecydowała o wyborze pana Andrzeja Michalskiego na Prezesa KTBS? Pisaliśmy o tych niejasnościach w artykułach: „Ojciec byłej księgowej prezesem KTBS?”, „Szklana kula przyszłość powiedziała?” oraz „Dlaczego decyzje personalne burmistrza są szkodliwe?”
Okazuje się, że nie wiedzieliśmy wszystkiego. Przecież córka Andrzeja Michalskiego jest teraz członkiem zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej „Pionier”! To Książek zaproponował, swoją byłą księgową z KTBS, na to stanowisko w spółdzielni mieszkaniowej. Sprawdziliśmy statuty spółki i spółdzielni i okazało się, że konkurują one ze sobą na kętrzyńskim rynku mieszkaniowym. Zajmują się, zarządzaniem budynkami mieszkalnymi i budową mieszkań. Gdy jedna zyskuje na działalności, to druga traci. Takie są prawa jednolitego rynku. Powołanie Michalskiego jest więc, zdaniem wielu prawników, niezgodne z zakazem konkurencji dla członków zarządu i członków ich rodzin. Dlaczego więc rada nadzorcza i burmistrz zdecydowali się na taki, wątpliwy prawnie, wybór? Przecież jest sprzeczne z zasadami dobrego gospodarowania, naraża to spółkę na konflikt interesów, na spadek przychodów oraz na straty?
Czy ma to związek z tym, że prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Książek, chce zadbać o to, by z KTBS nie wypłynęły następne sprawy świadczące o stratach, które on spowodował i o jego niegospodarności? Jaki udział będzie w tym pełniła, jego koleżanka z zarządu spółdzielni, córka prezesa Michalskiego z KTBS? Pisaliśmy o tym wcześniej w artykułach: „Co Prezes KTBS ukrywa w sprawie Książka?”, „KTBS umorzyło długi Arkadiusza Książka?” i „Grzyby? Kary? Umorzenia?
Następne wątpliwości budzi skład rady nadzorczej KTBS. Wszyscy, to osoby spoza Kętrzyna. Żądania, że tu mają być zatrudniani ludzie z Kętrzyna to jest coś z pogranicza rasizmu powiedział na sesji burmistrz Niedziółka. Najbliżej Kętrzyna mieszka Sławomir S. powołany, w marcu tego roku, do rady nadzorczej Spółki miejskiej KTBS. Jednak, jest on również, od 2013 roku, członkiem rady nadzorczej, konkurencyjnej w świetle prawa, prywatnej Spółki TBS „DOM” w Kętrzynie! Czy prawidłowo został powołany, do rady nadzorczej Spółki miejskiej KTBS, skoro zajmuje się interesami konkurencyjnymi innej, prywatnej, spółki? W czyim interesie będzie działał skoro obydwie spółki konkurują ze sobą w Kętrzynie? Czy, mógł głosować za wyborem gorszego kandydata w interesie drugiej, prywatnej spółki? Czy taki wybór prezesa jest, wobec tego, ważny?
Czy konkurs na prezesa był przeprowadzony prawidłowo? Wątpliwości budzi wykształcenie i doświadczenie kandydatów w zarządzaniu firmami. Pozostali kandydaci mieli większe doświadczenie i dużo lepsze wykształcenie menadżerskie. Michalski zajmował się wcześniej w urzędzie miejskim sprawami BHP i przyjmowaniem oświadczeń majątkowych (sprawa oświadczenia Wróbla). Jednak podobno można mu było zaliczyć stanowisko kierownicze, ponieważ prowadził kiedyś swój jednoosobowy zakład szewski? Czy to jest odpowiednie doświadczenie do kierowania spółką miejską?
Za dużo tych wątpliwości prawnych i za dużo interesów konkurencyjnych szkodliwych dla spółki. Widać, że burmistrz nie potrafi dbać o interes Spółki miejskiej KTBS i źle dobiera prezesów. Mieszkańcy budynków zarządzanych przez KTBS zapytają, kto pokryje straty wynikłe ze złego zarządzania? Zapytają też, kiedy radni miejscy, zaczną go rozliczać ze złych decyzji i spowodowanych strat?
A co na to Wspolnoty Mieszkaniowe?
Mogą płacić albo znaleźć innego zarządzającego. Ich wybór
Tak szczególnie okulary dla Michalskiego.
A czasami były Przewodniczący Rady Nadzorczej KTBS ” ryba ” nie jest obecnie przewodniczącym Rady Nadzorczej w Spółdzielni Mieszkaniowej u Arkadiusza Książka?
Czy przypadkiem, powołując do organów spółek komunalnych osób, które uczestniczą w prowadzeniu podobnej lub identycznej działalności w firmach prywatnych, nie mamy przypadkiem do czynienia z konfliktem interesów, przez który przede wszystkim rozumie się min. pewne sytuacje, w której działania jednej strony mogą wpływać na rozstrzygnięcia dla drugiej strony, bardziej lub mniej przychylne, […] jeżeli nie rozpatrujemy tego obiektywnie, a kierujemy się jakąś jedną cechą, jednym atrybutem danej sprawy”. Chyba tak na gorąco, taki zarzut można sformułować w odniesieniu do Sławomira S. powołanego, w marcu tego roku, do rady nadzorczej Spółki miejskiej KTBS, gdyż jest on również, od 2013 roku, członkiem rady nadzorczej, konkurencyjnej w świetle prawa, prywatnej Spółki TBS „DOM” w Kętrzynie! Za najważniejsze negatywne konsekwencje występowania konfliktu interesów uznaje się zagrożenia dla funkcjonowania systemu demokratycznego, koszty społeczne i ekonomiczne, negatywny wpływ na funkcjonowanie urzędu i jego wizerunek.Dla wielu z nas występowanie konfliktu interesów pozostaje w sprzeczności z ideą demokratycznego państwa działającego na rzecz maksymalizowania dobra wspólnego. Ale jak widać, w tym przypadku, podejmujący decyzje personalne w imieniu właściciela spółki, którą jest Gmina Miejska Kętrzyn, Burmistrz Miasta Kętrzyn nie zauważył albo nie wiedział, że jedną z reguł, którą powinno się uwzględnić przy tego rodzaju decyzjach personalnych, jeżeli nie chce się spotkać ze strony mieszkańców z zarzutem o obsadzaniu stanowisk w spółkach komunalnych wedle kryterium dzielenia łupów po wygraniu wyborów, jest sprawdzenie, czy przy tego rodzaju decyzjach kadrowych nie dochodzi przypadkiem do złamania reguły konfliktu interesów.
Kpina z ludzi, kpina w mieszkańców, kpina z wyborców. Wstyd i hańba!
Panie redaktorze, po pierwsze jesli nawet Pan Michalski byl szewcem to co w tym złego? Zamiast kraść i kombinować zarabial uczciwie na utrzymanie swojej rodziny. Po drugie, każdy od czegoś zaczynał,by potem cos osiągnąć. Po trzecie, obraza Pan w pewien sposób rzemieślników wykonujących zawód szewca. A po czwarte,moze najzwyczajniej posiadal lepsze kwalifikacje od pozostałych kandydatow.
1) Nic złego w tym, że pan Michalski był szewcem. Zawód jak każdy inny. Lenin też uważał, że „nawet kucharka może rządzić państwem”. Ale, Lenin nie żyje, komunizm też już u nas ma. W Polsce, zgodnie z wymaganiami prawa, doświadczenie szewca nie jest wystarczającą kwalifikacją do bycia prezesem spółki.
2) Aby zacząć, to trzeba coś umieć oprócz BHP i przyjmowania „oświadczeń majątkowych” od Wróbla.
3) Zawód szewca jest potrzebny by naprawiać buty. W Ketrzynie brakuje szewców. Każdy się przyda.
4) Kwalifikacje miał najgorsze ze wszystkich trzech.
Na osobowosc roku kilkoro miało nadzieję. Ktos z Ketrzyna przeszedł do dalszych eliminacji?