Dlaczego przewodniczący wyłączył radnej mikrofon?
Ten płaci za śmieci, kto je wytwarza – przypomniała radna Helena Szymkiewicz, w swojej wypowiedzi, na sesji rady miejskiej, 21 listopada 2019 roku, podczas dyskusji nad wnioskiem burmistrza Niedziółki o podwyżkę cen za śmieci.
Zwróciła uwagę, że przedsiębiorcy płaca dużo mniej niż zwykli mieszkańcy. Mają niższe ceny ustawowe. W swojej wypowiedzi sugerowała, że burmistrz nie egzekwuje i nie sprawdza deklaracji o odpadach.
Mieszkańcy płaca za to, że mieszkają w mieście Kętrzyn a nie za faktycznie oddane śmieci – powiedziała. – Płacą za przedsiębiorców, płacą za trawę wrzucaną do pojemników, płacą za śmieci z chodników i ulic.
Wnioskowała, aby wprowadzić ulgi dla rodzin wielodzietnych tak, aby za każdą następną osobę płacić mniej. Apelowała, by wprowadzić zniżki dla posiadaczy karty dużej rodziny.
Sprawdziła w internecie, że tylko trzy gminy mają wyższe ceny. Są to gminy bogate, blisko Warszawy. Dlaczego my mamy płacić tak dużo?
Pytała też, dlaczego prezes spółdzielni [ Arkadiusz Książek ] i prezes KTBS [ Andrzej Michalski ] nie występowali w obronie swoich członków spółdzielni i swoich lokatorów. Dziwiła się, że nie przyszli na sesje, aby bronić ludzi przed podwyżkami. Michalski był ale milczał, Książek nawet nie przyszedł.
To jest zbyt duże obciążenie dla mieszkańców – powiedziała. Podała przykład miasta gdzie wyliczona cenę 30 zł a wprowadzono 13 zł. Bogatych stać na wysokie ceny, biednych nie.
Przewodniczący rady kilkakrotnie przerywał wypowiedz radnej a potem wyłączył jej mikrofon. Czy prawda o podwyżkach, głoszona przez radną, była aż tak niewygodna? Czy to oznacza, że radni, występujący w obronie mieszkańców będą teraz szykanowani i ograniczani w swoich wypowiedziach?
Pełna wypowiedz radnej znajduje się na nagraniu wideo z sesji:
Czekamy na opinie mieszkańców. Czy radna Helena Szymkiewicz ma rację? Czy przewodniczący rady mógł wyłączyć radnej mikrofon?
Radna Szymkiewcz, identycznie jak radny Nowak, była przeciw a nawet za :)))
Wyłączył, bo nie chciał słuchać rzeczowych argumentów przeciw wprowadzaniu podwyżki.
Trzeba wysłuchać argumentów do końca.
Wyłączanie mikrofonu, to cenzura rodem z PRL, panie Niedziółka.
Radna Szymkiewicz ma rację. Ta podwyżka jest niesprawiedliwa.
Czy „palec burmistrza w nosie” oznacza poufny znak dla przewodniczącego?
—–> Wyłącz mikrofon?
—–> Czy może coś innego?
Jak myślicie?
W pewnym kraju na tych co lubią dłubać sobie w nosie mówią Pullmann. A jak to będzie po Polsku? może „dłubchłop?