Kętrzyńska obwodnica coraz bardziej oddala się od realizacji?
Przetarg na koncepcje „Budowa drogi wojewódzkiej stanowiącej obejście miejscowości Kętrzyn” pierwotnie miał się odbyć 9 marca br.. Przetarg przełożono na 10 marca, następnie na 23 marca, co zaczęło budzić pewne podejrzenia. Kolejny termin otrzymaliśmy 24 kwietnia o czym poinformował nas Tomasz Pawlikowski z Zarządu Dróg Wojewódzkich. Niestety ostatnie pismo zamieszczone na stronie ZDW mówi, że termin składania ofert na koncepcje obwodnicy przełożono na 24 lipca, dlaczego?
W rozmowie z jednym z naszych informatorów będącym w bliskich kontaktach z ZDW dowiadujemy się, że przetarg jest przekładany z braku ofert. Czyżby nikt nie chciał podjąć się stworzenia nawet koncepcji kętrzyńskiej obwodnicy?
Wczytując się również w dokumenty zamieszczone na stronie Zarządu Dróg Wojewódzkich nie widać wzmianki o tym, że przetarg przerwała panująca pandemia koronawirusa. Potrzebne dokumenty ofertowe można złożyć drogą pocztową, bądź elektroniczną.
Dla pewności wysłaliśmy do ZDW pytania dotyczące okoliczności przełożenia terminu i czy rzeczywiście nikt do tej pory nie złożył oferty przetargowej. Czy budowa obwodnicy dla Ketrzyna jest potrzebna? Co sądzą państwo o tej obietnicy obecnego burmistrza Ryszarda Niedziółki?
Uważam, że obwodnica dla miasta jest zbędna. Jak będzie, to kto zajedzie do nas? Każdy jadący minie miasto i pojedzie dalej. Zresztą, czy nie lepiej zainwestować w sieć dróg wewnątrz miasta, by je udrożnić jeszcze bardziej. Tak myślę.
Zamiast obwodnicy lepiej byłoby odkurzyć stary pomysł i przedłużyć ul. Górną do Nasiennej a nastepnie do Batorego na falklandach. Ewentualnie później na Różankę.
Moim zdaniem takie inwestycje przestają być potrzebne dla mieszkańców miasta i powiatu zważywszy zmniejszającą się liczbę mieszkańców miasta i gmin powiatu kętrzyńskiego. Jest nas coraz mniej. To jedna sprawa. Drugą jest struktura wiekowa mieszkańców. Co to oznacza? Ano to, że powiat nasz staje się powiatem emerytów a tym niepotrzebne są wielkie inwestycje.w