Czyli: Medialne faktury “tuby propagandowej”, część 8

Niedawno na łamach swojego portalu Robert M. ogłosił, że nadal będzie umieszczał ogłoszenia Urzędu Miasta Kętrzyn. Oczywiście za niemałe pieniądze. Opisał, że miał najlepszą ofertę, lepszą od wojewódzkiej Gazety Olsztyńskiej i ogólnopolskiej Gazety Wyborczej? Ja zaś mówię, sprawdzam.

Przejrzałem wszystkie dostępne strony internetowe związane z Urzędem Miasta w Kętrzynie oraz Kętrzyńskim Centrum Kultury w poszukiwaniu domniemanego przetargu publicznego, zaproszenia do składania ofert, lub zamówienia publicznego. Nic nie znalazłem. Czy w Kętrzynie, tylko posłuszne medium mogło składać ofertę w tajemnicy przed mieszkańcami?

To chwalenie Roberta Majchrzaka, zalet  lokalnej gazetki w której pisze redaktor Majchrzak ma ukryty cel. W ogniu krytyki ostatnich „medialnych faktur” chce się on wybielić i pokazać swoją nie-zbędność w chwaleniu burmistrza Ryszarda Niedziółki, zastępcy Macieja Wróbla, prezesa Arkadiusza Książka… Jednak robi to za duże pieniądze.

Jak duże nie wie nikt z radnych, których zadaniem jest przecież pilnowanie publicznych pieniędzy mieszkańców. Radni z burmistrzowskiego AS+PiS bojaźliwie nie pytają, radnym opozycji prawdy nie powiedzą. Mieszkańcy maja wątpliwości, bo jeżeli zgodnie z zasadą oszczędnego gospodarowania i przepisami prawa, był wymagany przetarg lub zapytanie cenowe to dlaczego nie powiadomiono wszystkich lokalnych mediów? Czy obawiano się, że firmy zarejestrowane na rodzinę Roberta M. za mało zarobią?

Biuletyn Informacyjny Miasta Kętrzyn wydaje Kętrzyńskie Centrum Kultury. Zamiast zlecać skład i druk bezpośrednio do drukarni robi to przez pośrednika. Pośrednikowi za jeden numer płaci aż 3 800 złotych. Czy państwo domyślają się kto jest tym pośrednikiem? Oczywiście jedna z firm zarejestrowana na rodzinę Roberta M.

Czy info-Kętrzyn24.pl ma propozycje dla burmistrza Niedziółki i KCK? Złożymy i wydrukujemy ten biuletyn za 3 000 złotych! W tej samej jakości i w tej samej drukarni. Budżet miasta zaoszczędzi 800 zł na każdym wydaniu czyli ponad 20%. My potrafimy dbać o oszczędne wydawanie pieniędzy naszych mieszkańców!

11 thoughts on “Kto żeruje na biuletynie?

  1. Redaktorzy z olsztyńskiej i z TK praktycznie nic nie piszą o tym, co się dzieje w Kętrzynie. Oprócz tanich sensacyjek na bazie ex burmistrza żadnych konkretów – no chyba, że ktoś rąbnie w drzewo i ryk syren pobudzi do działania…
    Regularnie piszą o tym, co się dzieje w SG lub w szkole/przedszkolu w Kruszewcu. Ile tego można zmielić?
    Nic o szkołach i przedszkolach w Kętrzynie lub z innych miejscowościach.NIc o wydrzeniach z Reszla.
    Żaden z tych periodyków nawet nie wspomniał o proteście przed sądem – chociaż redaktor z olsztyńskiej był widziany.
    Dobrze, że pojawiła się alternatywa w postaci INFO.

  2. Nadchodzi czas by komisja rady sprawdziła jak to jest z tym ofertami. Czy „Gazeta Olsztyńska” też składała ofertę? Ale zastanawiam się po co miasto zamieszcza ogłoszenia u Majchrzaka skoro wydaje gazetę. Czegoś tu nie kumam. Może ktoś mi rozjaśni tą zawiłość.

  3. Jak to prawda, że ma długi to dlaczego nie oddaje jeśli tyle chajsu kosi co miesiąc? Czy to taki sposób na życie? Ja się dziwię, że władze samorządowe w powiecie wiedząc o tym dalej mu płacą

  4. Pracownicy KTBS w Kętrzynie (podpisani poniżej) pragną poinformować, że o powstaniu związków na terenie zakładu nic nie wiedzieli, więc informacje zamieszczone w internecie na forum są nieprawdziwe.
    Nikt nie poinformował Nas o tym , że jest zakładany Związek , a co za tym idzie nikt naturalnie nie mógł do nich przystąpić. Związek Zakładowy Solidarność założony został potajemnie przez grupę 3 osób w obronie własnych partykularnych interesów, a nie w obronie praw wszystkich pracowników. Po wyjściu na jaw tej sytuacji żaden z pracowników , nie chciał przystąpić do organizacji, a po upływie miesiąca od utworzenia tymczasowej komisji nie zebrano odpowiedniej liczby członków i zryw 2-3 pracowników umarł śmiercią naturalną .
    Pragniemy poinformować, że również nieznany jest nam fakt stosowania mobbing-u wobec Nas, a wzywanie pracowników do pracodawcy kilka razy dziennie, chyba jest normą a nie przestępstwem. Zmiana stanowiska pracy dla pracownika jest też normą , a nie degradacją.
    Jeśli w firmie KTBS istnieje problem personalny 1 -2 osób, to nie pracowników i prosimy aby nikt w ten sposób nie podpisywał się na forach.
    Barbara Bronowicka,Anna Wojtków,Karolina Lelonek,Mariola Bieńko, Renata Lubera-Morawska,Katarzyna Dołęska, Henryk Godlewski,KUlimowska Agnieszka, Wojnowska Marta,Bukowski Tomasz, Agnieszka Kowalczyk,Emilia Rogulska, Bierżyńska Agnieszka,Magdalena Jurecka, Pawlak Marzena

    1. Czy w KTBS jest wymagana umiejętność pisania na komputerze bez błędów? Jeśli tak, to może ktoś się pod was podszywa, skoro tyle błędów zrobił?

    1. Trzy zdania. Trzy błędy. Trzy nieprawdziwe oskarżenia.

      Kto ciebie w domu języka polskiego i wychowania uczył?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *