NASZA MAŁA OJCZYZNA: Pałac w Silginach
Oprócz wizyty w Prosnej, o czym państwo mogli przeczytać w poprzednim artykule opowiadającym historię pałacu rodu von Eulenburg, zawitałem w swej pokrętnej podróży do Silgin. Udało mi się wejść do środka i z przykrością spojrzeć na ten ogromny monumentalny pałac, który powoli niszczeje od lat 70 ubiegłego wieku. Jednak cofnijmy się w czasie i przyjrzyjmy się historii Silgin, a jej początek datuje się na XV wiek.
Wieś założona w 1422 roku jako majątek rycerski na 14 włókach, w połowie drogi między zamkiem w Barcianach a strażnicą w Sępopolu. Wcześniej były w tym miejscu dwie strażnice rycerskie Zakonu Krzyżackiego. Zakon Krzyżacki założył pruskie dobro służebne, z obowiązkiem służby zbrojnej na rzecz zamku w Barcianach. Rycerz, który otrzymał to nadanie najprawdopodobniej był rodowitym Prusem. Można także sądzić, że nazywał się Swilge, ponieważ od tego imienia wzięła się nazwa wsi Swilginai. W dokumentach niemieckich nazwa wsi zapisywana była później jako Swilligen i dopiero około 1780 r. przyjęła się pisownia Sillginnen.
Przez dwa wieki od założenia majątku rycerskiego nie wspominano w kronikach o wsi. Dopiero w 1626 roku wspomniano, że majątek należał do rodziny von Kreytzen. Potem wielokrotnie wieś zmieniała właścicieli, by w pierwszej połowie XIX w. przejść w posiadania pani von Viereck, która w 1836 roku wybudowała pałac. Po śmierci właścicielki pałac wraz z silgińskim majątkiem przypadł w drodze spadku hrabiom z rodu von und zu Egloffstein. Byli oni właścicielami dużych dóbr ziemskich z siedzibą w Arklitach. W tym czasie majątek silgiński obejmował około 1300 ha natomiast pałac pełnił w tym czasie rolę mieszkania i miejsca urzędowania administratora o nazwisku Fröhlih. Do Silgin należały pobliskie folwarki: Höfchen, , Solkieniki i Krzeczewo. Łącznie dobra te obejmowały 1309 ha, w tym 316 ha lasów.
W latach 80. XIX wieku właścicielem majątku został Edmund Klapper, który dokupił Modgarby, powiększając obszar majątku do 1500 ha. Klapper stworzył wzorcowe gospodarstwo rolne, opierając je na hodowli i przetwórstwie mięsnym. W tym czasie w Prusach Wschodnich widoczna była aktywizacja gospodarcza. Właściciel rozbudował i zmodernizował gospodarstwo, budując m.in. cegielnię, mleczarnię i młyn oraz wybudował kolejkę wąskotorową, łączącą ważniejsze punktu folwarku, a dalej biegła linia do odległej o 5 km stacji kolejowej w Skandawie. Nasyp tej kolejki jest częściowo widoczny jeszcze do dziś. Edmund Klapper popadł w długi, być może także ze względu na liczne inwestycje. W dniu 6 października 1894 majątek w Silginach i Modgarbach zlicytowano. W wyniku licytacji majątek w Silginach przeszedł w ręce von Egloffsteinów. Potem majątek zmieniał właścicieli jeszcze pięciokrotnie.
Na początku XX wieku do majątku w Silginach należały trzy folwarki, młyn, cegielnia oraz mleczarnia parowa. W 1914 dobra silgińskie przeszły w posiadanie barona Reinholda von Lüdinghausen, który osadził w pałacu administratora. W czasie I wojny światowej, mimo dużego zniszczenia powiatu gierdawskiego, Silginy nie ucierpiały zbytnio. Odbudowę regionu wsparły fundusze Ostpreuseen-Hilfe, przekazywane z innych regionów Rzeszy Niemieckiej. W tym czasie Silginy wyraźnie się rozwinęły. Wieś skupiona w stosunkowo zwartej zabudowie zaczęła rozrastać się o zabudowę kolonijną, zlokalizowaną kilkaset metrów od centrum wsi. Kilkunastu rolników wybudowało swoje gospodarstwa po otrzymaniu dotacji.
W 1927 część gospodarcza i ziemia majątku w Silginach przeszły na własność Wschodniopruskiego Towarzystwa Ziemskiego. Pałac wraz z parkiem w tym czasie należał do spadkobierców von Kalcksteina z Romitten. Nieco później zespół pałacowy przeszedł na własność Monfreda Pehlke, reprezentującego organizację „Bund der Gothen”. Po dojściu w Niemczech Hitlera do władzy stowarzyszenie to zostało wywłaszczone a pałac został przejęty przez NSDAP. Najpierw urządzono tu ośrodek szkoleniowy dla Hitlerjugend a później, po przeniesieniu szkoły do pobliskim Krelikiejm, w pałacu zlokalizowano dom starców.
Plan sytuacyjny z 26 stycznia 1945 odnotowuje w Silginach 33 zabudowania, łącznie z pałacem. Do 1945, poza rolnikami, warsztaty w Silginach mieli: rymarz, piekarz, krawiec, kowal. Przy kuźni mieściła się remiza strażacka. We wsi mieścił się także sklep pasmanteryjny oraz sklep ogólny z towarami kolonialnymi, mieszczący się zajeździe. W szkole nauczycielami byli: Erich Motzkus oraz pani Rappel. Budynek szkolny ze ścianami z muru pruskiego położony był wśród zieleni wysokiej. Po wkroczeniu Armii Czerwonej niektóre budynki zostały spalone. W czasie wojny w pałacu był przytułek dla psychicznie chorych. Po wkroczeniu Armii Czerwonej pacjenci zostali wymordowali, część zabudowań została spalona.
Po II wojnie światowej majątek upaństwowiono i w części rozparcelowano dla indywidualnych rolników, resztę włączono do PGR-u. W pałacu najpierw mieścił się ośrodek kolonijny dla dzieci oraz wojskowych. Działało tu kino letnie, urządzano zabawy i potańcówki. Później w pałacu urządzono mieszkania. Część wyposażenia, z boazeriami, balustradami została zniszczona lub rozszabrowana. W 1954 r. powstała Gromadzka Rada Narodowa, przewodniczącym prezydium Gminnej Rady Narodowej został Adam Czentoryski. W 1957 r. działała tu jedna z pierwszych w powiecie kętrzyńskim szkoła przysposobienia rolniczego. W latach 60. wybudowano nową szkołę, tak zwaną tysiąclatkę.
W 1970 r. we wsi mieszkało 277 osób. W tym czasie w Silginach była szkoła podstawowa i sala kinowa na 50 miejsc. W 1973 r. sołectwo Silginy należało do gminy Skandawa i obejmowało pięć miejscowości (osada Dobrzykowo, wieś Garbno, wieś Silginy, osada Solkieniki, leśniczówka Zielone). W latach 70. XX w., po wybuchu butli z gazem i częściowym uszkodzeniu budynku, w dużej części pałac został opuszczony. W tym czasie przynajmniej raz zatrzymali się na dłuższy postój w pałacu Romowie. Nieremontowany i niekonserwowany budynek systematycznie niszczał. W 1993 pałac został zakupiony przez polsko-niemiecką fundację Dittchebuche e.v. z Elmshorn z zamiarem urządzenia w nim Domu Przyjaźni Polsko-Niemieckiej. Podjęto drobne prace zabezpieczające. Jednakże już w 1994 remont przerwano a pałac niszczał dalej. Przed 2005 zawaliła się część murów i fragment dachu.
1 thought on “NASZA MAŁA OJCZYZNA: Pałac w Silginach”