Nowy podatek dla taksówkarzy w Kętrzynie

Miniona sesja Rady Miejskiej to nie tylko odetchnięcie z ulgą dla mieszkańców Kętrzyna, gdzie wycofano uchwałę o podwyżce śmieci. Niestety po długich negocjacjach zwieńczyła się obawa taksówkarzy i narzucono im nowy podatek.

Przechlapane mają kętrzyńscy taksówkarze, którym Rada na wniosek burmistrza Ryszarda Niedziółki wprowadziła opłatę za zajęcie pasa drogowego. Niby niedużo, ale znając burmistrza zaraz będzie wnioskował o następną podwyżkę. Tak samo jak przedtem wnioskował o podwyżkę za śmieci już drugi raz w tym roku.

Wprawdzie Zastępca Burmistrza Maciej Wróbel argumentował na posiedzeniu Rady, że taksówkarze dogadali się z burmistrzem jednakże ciekawszym faktem może być to, że ich przedstawiciel w Radzie Miejskiej nie głosował za tą podwyżką.

Głos w sprawie nowego podatku dla taksówkarzy zabrali również mieszkańcy miasta. Jeden z nich słusznie argumentował tą pochopną decyzję władz miasta, że jest to ewenement na skalę regionu, a nawet Polski.

Wszystkie miasta w regionie nie maja takiej opłaty. Tam mają umowy użyczenia, umowy zgodnie z art. 22 Ustawy o drogach publicznych a nie art. 40, gdzie nalicza się opłaty.

wyjaśniał jeden z mieszkańców Ketrzyna

Drugi z nich dodał: – twierdzicie, że dogadały się dwie strony burmistrz i taksówkarze. Dlaczego nie słuchacie trzeciej strony – mieszkańców? Przecież to oni za to zapłacą, bo taksówkarze słusznie wliczą ten koszt do ceny przewozu!

Dlaczego burmistrz, wydający pieniądze na konferencje z przedsiębiorcami a szczególnie na promowanie tam swojej osoby, wprowadza nowe opłaty dla przedsiębiorców – taksówkarzy? Czy już zabrakło mu pieniędzy? Dlaczego w Kętrzynie z tego powodu zdrożeją taksówki? Tego logicznie na tej sesji burmistrz Niedziółka nie wytłumaczył.