Zawsze byłem wielkim fanem filmów i seriali, które opowiadały gangsterskie i mafijne historie. Jednym z tych seriali jest Peaky Blinders, brytyjski serial, którego producentem jest Caryn Mandabach, a pomysłodawcą scenarzysta i reżyser Steven Knight (również jest pomysłodawcą teleturnieju Who Wants to Be a Millionaire? – Polska wersja: Milionerzy).

Serial toczy się w angielskim mieście Birmingham w latach 20 XX wieku zaraz po zakończeniu I wojny światowej, a całość fabuły skupia się wokół tytułowego gangu, któremu przewodzi rodzina Shelby. Jest to rodzina romska, która pomimo legalnej działalności bukmacherskiej chce przejąć nielegalnie cały rynek w Anglii. Jego przywódcą jest Thomas Shelby (Cillian Murphy) i rządzi wraz z dwójką braci: Arthur i Jhon Shelby oraz ciotką Poly Gray.

Akcja serialu nie jest przewidywalna i wyłamuje się po za schemat. Każdy odcinek, każda scena nadaje serialowi wyrazistości i zmusza do zastanowienia się, co może być dalej. Czasami musiałem zatrzymać oglądanie, aby przetrawić co dokładnie się wydarzyło i dlaczego do tego doszło. Ta produkcja angażuje. Wszystkie postacie zaskakują, a akcja rozwija się z odcinka na odcinek – co sprawiało, że powtarzałem sobie „No, jeszcze jeden odcinek” i takim sposobem zarywałem nockę.

Najciekawszą i najbardziej intrygującą postacią tego serialu jest Thomas Shelby. Scenarzyści nieźle napracowali się, aby stworzyć tak niezwykłą postać, która podejmowała nieschematyczne decyzje. Skonstruowany sposób myślenia oraz to jak potrafił kontrolować wszystko, co wokół się niego dzieje sprawia, że chce się poznać tę postać jeszcze bardziej – zwłaszcza po pierwszym odcinku. Fakt postać Tommiego nie jest nieskazitelna i również ma swoje demony, ale tego dowiecie się oglądając serial. Cillian Murphy będąc obsadzony do tej roli spisał się genialnie, idealnie wpasował się w tę rolę.

W serialu przewijają się wielkie nazwiska znanych aktorów z wielkiego ekranu jak Sam Neill (znany z Jurajskiego Parku), Tom Hardy (Mroczny Rycerz, Mad Max, Venom), Adrein Brody (Pianista) czy Aidan Gillen (znany z Gry o Tron).

Nie tylko postać Thomasa Shleby jest skonstruowana genialnie. Każda postać jest dobrze przemyślana, a gra aktorska nie zawodzi. Również dużo do imersji oglądania daje wytworzony klimat przez scenografię oraz rockowe brzmienia, które nie pasują wprost do lat 20 ubiegłego wieku, ale w jakiś sposób oddają atmosferę tego szarego miejsca. Według mnie jest to idealny serial dla osób, które lubią opowieści o gangsterach. Obejrzałem wiele filmów i seriali w podobnej tematyce, lecz ten okazał się być najlepszą produkcją. Warto dodać, że niedawno pojawiła się książka o prawdziwych Peaky Blinders – historia prawdziwa gangów, które istniały na terenie Birmingham oraz Londynu.

Serial aktualnie składa się z pięciu sezonów, a niedługo premierę będzie miał szósty. Dla fanów mrocznych gangsterskich klimatów oraz osób, które szukają czegoś ciekawego do obejrzenia na dłuższe wieczory serdecznie polecam serial Peaky Blinders.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *