Pismo NSZZ „Solidarność” do Burmistrza Miasta Kętrzyn
Dotyczące sytuacji pracowników KTBS Kętrzyn zrzeszonych w zakładowej organizacji NSZZ „Solidarność”
[…] w listopadzie ubiegłego roku pracownicy KTBS Kętrzyn postanowili utworzyć organizację związkową w celu wspólnego występowania wobec pracodawcy w obronie swoich praw.
Podjęli stosowne kroki, które doprowadziły do rejestracji Organizacji Zakładowej w Regionie Warmińsko-Mazurskim NSZZ „Solidarność”, a w styczniu br. dokonano wyboru władz statutowych.
Niestety już od chwili powstania związku Prezes Andrzej Michalski utrudniał normalne funkcjonowanie zakładowej organizacji. Mimo otrzymanych w prawidłowym trybie informacji dotyczących utworzonego w firmie związku zawodowego, potwierdzanych przez Region Warmińsko-Mazurski usiłował podważyć prawo „Solidarności” do działania.
Wyjaśnienia i interwencje podejmowane przez Oddział Regionu Warmińsko-Mazurskiego w Kętrzynie oraz władze regionalne NSZZ „Solidarność” nie odniosły skutku.
W grudniu ubiegłego roku (komentarz od redakcji: pisaliśmy o tym w artykule „Likwidują zakładową „Solidarność”?”) doszło do spotkania z udziałem Pana Burmistrza, Przewodniczącego Regionu W-M NSZZ „Solidarność” Józefa Dzikiego i kierującego Oddziałem Regionu w Kętrzynie Władysława Zareckiego. Przedstawiono wtedy wszystkie okoliczności konfliktowej sytuacji. Oczekiwaliśmy, że przy wsparciu władz Miasta podjęte zostaną działania wobec niezgodnych z prawem poczynań Prezesa Spółki. Tymczasem łamanie praw pracowniczych i związkowych oraz konsekwentne dążenie do likwidacji organizacji NSZZ „Solidarność” wręcz nasiliło się, niestety przy akceptacji i tolerancji organu prowadzącego, czyli Pana Burmistrza. Po tym okresie wydarzeń tak należy z pełną stanowczością stwierdzić.
W KTBS pracodawca łamie Kodeks Pracy i Ustawę o związkach zawodowych uniemożliwiając reprezentacji pracowniczej zgodną z prawem działalności w firmie. Członkowie NSZZ „Solidarność” są dyskryminowani i zastraszani przez pracodawcę groźbą utraty pracy. Szczególnie dotkliwego szykanowania i mobbingu doznaje Przewodnicząca Komisji Zakładowej „Solidarność”.
Wystąpiliśmy do Państwowej Inspekcji Pracy uzasadniając niezbędność jej szybkiego podjęcia kontroli. Obecne ograniczenia stanem epidemii utrudniają bezpośrednią interwencję PIP.
W tej sytuacji domagamy się od Pana Burmistrza Miasta Kętrzyn i jednocześnie osoby reprezentującej Miasto na Zgromadzeniu Wspólników KTBS natychmiastowej interwencji wobec oczywistego łamania praw przez władze Spółki. Jeżeli nadal będzie Pan obojętny i tolerował łamanie praw pracowniczych przez pracodawcę będę zmuszony wnieść ten temat na forum Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego Przy Marszałku Województwa Warmińsko-Mazurskiego jako jej Wiceprzewodniczący przy udziale stron konfliktu i organu nadzorującego Spółkę. Liczę na zdecydowane działania w powyższej sprawie i zwrotną informację o podjętych działaniach do dnia 25.05.2020r. W przypadku braku jakiejkolwiek reakcji będę zmuszony do złożenia zawiadomienia do prokuratury oraz wniesienie sprawy do WRDS. Postępowanie Prezesa Spółki w pełni uzasadnia wystąpienie do Prokuratury, która jest organem właściwym do rozpatrywania tego rodzaju działań przeciw największemu przestępstwu, jakim jest łamanie praw pracowniczych przez pracodawcę.
Z poważaniem Przewodniczący ZR W-M „Solidarność” w Olsztynie, Józef Dziki
Od redakcji: komentarz w tej sprawie pojawi się w najbliższych dniach w osobnym artykule.
Co ten Szewc wyprawia !? z Związkami walczy
Ogłaszam konkurs niestety bez nagród pod tytułem: „Kto to powiedział?” (Początek ubiegłej kadencji)
„Jest parę rzeczy, które uważamy, że trzeba zrobić w Kętrzynie. Z tą inicjatywą wyszedł Krzysztof Hećman, który nakreślił główne tematy, które trzeba realizować w Powiecie i umówiliśmy się na współpracę. Tak nie może być, że w Kętrzynie jest dwóch włodarzy, którzy nie tylko się nie spotykają ale jeszcze działają sobie naprzeciw. To na pewno się zmieni. Sama ta zmiana powinna dać wiele dobrego dla Powiatu i dla Miasta.”
Oczywiście to słowa pana Ryszarda.
Kto to powiedział? Człowiek który w swoim życiu zawodowym zwolnił ponad 1000 pracowników.
Można? Jak człowiek nie ma szacunku dla ludzi i empatii, to można.
Wśród tych paru uzgodnionych rzeczy były zwolnienia z pracy dla pracowników starostwa . Było też zwolnienie Szefa PiS w Kętrzynie Grzegorza P wówczas kierownika, a obecnie dyrektora PUP. Grzegorz P zachorował i otrzymał zwolnienie lekarskie. Potem się autor słów i burmistrz pokłócili o obsady stanowisk. Słowa te powiedział prawdopodobnie podczas wspólnej godzinnej konferencji prasowej z burmistrzem KWH. Potem się jego koalicje zmieniały ale to już dłuższa opowieść…
Co mamy z tego dzisiaj, duże podwyżki cen śmieci, inwazje obcych na nomenklaturowe stanowiska i mobbing w KTBS. Co innego obiecywał przed wyborami, a co innego robi…
I znowu przyzwolenie Niedziółki na takie postępowanie? Głosowałam na niego w wyborach, ale nie wiedziałam do końca co to za człowiek. Podczas kampanii przedstawiał się jako zupełnie inna osoba niż teraz. Teraz widzę, że zdjął prawdziwą maskę a do tego nie panuje nad tym wszystkim
Niedziółkę już można było ocenić po zachowaniu w Starostwie Powiatowym. Zwalniał ludzi bez podstawianie płacił odszkodowania. Tak jak obecnie w miesicie. Ma władzę i wszystko. Człowiek dla jego jest niczym.
Szanowni Państwo !!!, Wszystko co piszecie jest prawdą, wiele osób rozczarowało się tym Panem? Trzeba rzeczy nazywać po imieniu, jest to po prostu „tulipan”, jak w tym filmie, oszust który odsłonił prawdziwą twarz kiedy został burmistrzem, kiedy dorwał się do władzy, do układów towarzysko-biznesowych. A gdzie jest PiS ?, ukrywa się za plecami burmistrza i nie reaguje na co ta władza przyzwala. PANIE I PANOWIE Z PiS, tak dalej jak będziecie funkcjonować z tym panem burmistrzem to w kolejnych wyborach nie dostaniecie przyzwolenia na rządzenie w mieście. Obywatel Michalski robi w KTBS co chce, ma przyzwolenie burmistrza, prezesa Książka i córeczki ze spółdzielni Pionier i oczywiście przyzwolenie kolegów ze zjednoczonej prawicy PiS. Czym to się skończy???
I tak to się skończyło jak od początku było do przywidzenia . Unikał kontaktu z mieszkańcami ,nie przestrzegał wyznaczonych godzin przyjmowania interesantów w każdy poniedziałek i nie umiał zapanować nad chaotycznym zachowaniu niektórych /z PISu administratorek / podległych pracowników bo tam swoje rządy miała p. Hryniewicz a pajac prezes tylko umiał stawiać pieczątki .Kompromitacja ale dobrze że już po prezesie .
Tak to jest, jak jedyną kwalifikacją do zajmowania wysokich stanowisk jest lojalność, a nie wiedza, merytoryczne przygotowanie i umiejętności. Ciekawe co na to Rada Nadzorcza spółki, która powołała tego pana na stanowisko prezesa. Pan Prezes może jest przygotowany do pełnienia funkcji, ale politycznych, a nie takich, gdzie trzeba mieć odpowiednią wiedzę i umiejętności. A u niego chyba ni tego ni tego. Wiem, że na pana prezesa czekają jeszcze inne problemy, ale o tym przy innej okazji.
Widzę, że w Kętrzynie czas stanął w miejscu.Nikt i nic się nie zmienia,oprócz tego ,że miasto ponad 30 tysieczne, przemysłowe
do ktorego przyjezdzali ludzie z wojewodztwa i nie tylko by opracować, stało się miasteczkiem z 20 tysiacami mieszkańców – emerytow ,rencistow i pseudo polityków . Jak myślicie, kto jest winny ?! Kto pozwalał
przez 30 lat ,,orac ,, niszczyć zakłady. Łatwo was omamic, oszukać. Włodarze wszyscy warci siebie ,żadnemu nie zależało
na mieście,mieszkańcach. Solidarność , jaka , kto ? Tragifarsa. Pasuje jak nic dodać ….miałeś hamie złoty róg……Kocham Ketrzyn i mam nadzieję, że zła passa już przeminęła, że będzie dobrze.
Włącz się do działania zamiast narzekać.
„Nie pytaj, co twoje miasto może zrobić dla ciebie, zapytaj, co ty możesz zrobić dla swojego miasta”
A konkretnie, w tym roku, co zrobiłaś aby referendum się udało?
Referendum…. kpina z tymi organizatorami nigdy…. potrafią tylko mieszać i warcholić się na sesjach oraz zebraniach Spółdzielni a przy organizacji referendum trzeba trochę popracować. Jakiś protest pod Urzędem Miasta, punkt zbierania podpisów przed ratuszem itp. samo się nie zrobi a gardłowanie już nie działa.
jeszcze w 2018 gamonie powtarzali że miasto nam się rozwija bo kwiatki rabatki i spijane herbatki. Zwineli z tego miasta wszystko co bylo do zwiniecia, a Kto się nie rozwija się zwija.
To prawda, że PiSu nie ma w Ketrzynie. Niedziółka robi swoje, a Wróbel swoje promując platfusów, a przy okazji samego siebie. A PiS cieszy się ochłapami otrzymanymi od Niedziółki
Taka jest smutna prawda,ale jeszcze można odwrócić to co się dzieje.
Warunek jest jeden musi nastąpić zmiana na stanowisku Zastępcy Burmistrza oraz rewizja umowy koalicyjnej(jeśli taka jest).
Ketrzynskie środowisko PiS musi przejąć inicjatywę w Radzie Miejskiej.,przecież posiada największy Klub Radnych.
Tu nie tylko chodzi o sprawy personalne,ale strategię rozwoju miasta Kętrzyn.
Kętrzyński PiS?
Przecież starosta Kochanowski z PiS współpracuje z Niedziółką i zatrudnił nawet dyrektora z Mrągowa członka KOD-u, który w Mrągowie jest przeciwnikiem posła PiS.
Prokop popiera Niedziółkę a nie lubi Rypiny, który wygrał z nim w wyborach na przewodniczącego komitetu powiatowego PiS.
Rypina uchwala wszystko co Niedziółka chce, podwyżki opłat dla ludzi i obniżki dla przedsiębiorców.
Michalski chwali się poparciem PiS i nosi na reku opaskę Solidarności ale Solidarność w KTBS mobbinguje
Co ich wszystkich łączy? Brak skrupułów oraz kętrzyńskie korytko władzy i związana z nim kasa.
Do Wyborcy. Proszę przyjąć do wiadomości, że strategią rozwoju miasta kętrzyńskiego PiS-u jest, jak mawial klasyk, brak strategii.
Do powyższych wpisów: są mądrze napisane- przedstawiają prawdę o lokalnej sytuacji politycznej.
Ryszard Niedziółka popierany przez PIS a Maciej Wróbel przez PO a co my na to mieszkańcy?
Pytam sie dlaczego PIS kętrzyński nie a swojego zastępce burmistrza ?????
Bo w tym kętrzyńskim PiS nie ma nikogo z jajami, tylko same ciamciaki.
Kętrzyńscy radni PiS nie popierają Niedziółki.
Kętrzyńscy radni PiS się go boją.
Ze strachu głosują tak, jak mocodawcy Niedziółki chcą, a Niedziółka im przekaże.
Nie ma już żadnych wątpliwości iż umowa koalicyjna musi podlegac korekcie
Bo mając największy Klub w Radzie trzeba kreować rzeczywistość a nie biernie w niej uczestniczyć.
Koalicja to permanentne zawieranie kompromisów, a nie dyktat jednej ze stron.