SZCZERY DO BÓLU: Może Niedziółkę i Wróbla trzeba zagonić do łopaty? – Magna Masuria

SZCZERY DO BÓLU: Może Niedziółkę i Wróbla trzeba zagonić do łopaty?

17

W poprzedni weekend w ogólnopolskich mediach mówiło się o burmistrzu miasta Lubliniec. Edward Maruna wraz z radnym miejskim i kilkoma urzędnikami po godzinach pracy własnoręcznie wyburzyli nieużytek pod inwestycję. Burmistrz Edward Maruna widząc jak wysoko się cenią firmy budowlane przy rozbiórce niewielkiego budynku przyznał: – rozbiórka takiego obiektu [garażu] to nie jest jakaś skomplikowana sprawa. Tym bardziej nie widzę powodu, żeby płacić za to 25 tysięcy złotych – powiedział w rozmowie z dziennikarzem Onetu.

Może te 25 tysięcy złotych nie jest jakąś ogromną kwotą, która poprawiła budżet Lubliniecka, lecz pokazało w jak prosty sposób można oszczędzać pieniądze, wkładając w to odrobinę wysiłku. Jest to pierwszy tak głośny przykład w Polsce, jednak w skali Europy czy świata nie jest to nic nadzwyczajnego.

Kilka lat temu w jednym z reportaży TVN mówiło się o francuskim merze, który chcąc oszczędzić środki w miejskiej kasie sam sprzątał ulice miasta przed i po godzinach pracy w urzędzie. Nie jest to nic nadzwyczajnego, lecz w Polsce jeszcze tego nie było. Możliwe, że pand Edward Maruna wyznaczył nowy trend w działalności samorządowej. Nie tylko siedzi się za biurkiem, ale również poznaje się trudy ciężkiej, fizycznej pracy, czego w mojej opinii brakuje burmistrzowi Niedziółce i jego zastępcy Wróblowi.

Chciałbym żeby w ramach ogromnych zarobków, jakie pobierają z miejskiej kasy raz w tygodniu posprzątali ulice miasta lub wykonali prace ogrodnicze na którymś z miejskich skwerów. Jednak żeby nie była to praca pokazowa w blasku fleszy, lecz z własnej inicjatywy. Na przykład Wróbel wstał rano w poniedziałek i pomyślał, a posprzątam skatepark na Poznańskiej, mam przecież niedaleko. Byłoby to zdziwienie mieszkańców, ale również próba szukania oszczędności w prostych miejskich czynnościach.

Jednak ostatnie wydarzenia pokazują, że miejscy włodarze nie potrafią oszczędzać i nie szanują pieniędzy. Prostym przykładem jest sprawa 14 milionów na remont ul. Ogrodowej i budowę ul. Górnej oraz ogromne wydatki na propagandową gazetę. Wiele z działań, które zleca Urząd Miejski można wykonać we własnych zasobach personalnych, a przy tym również oszczędzić ogromne pieniądze – jak to może być z biuletynem informacyjnym czy różnymi zapytaniami ofertowymi dotyczącymi działalności medialnej. O pracach budowlanych już nie wspomnę, bo nie wiem, co musiałoby się stać, aby Wróbel czy Niedziółka chwycili za łopatę czy grabie i w ramach oszczędności posprzątali sami z siebie miasto czy coś wyburzyli.

Jak państwo oceniają działalność burmistrza miasta Lubliniec i czy taki trend powinien się utrzymywać w każdym samorządzie?  

17 thoughts on “SZCZERY DO BÓLU: Może Niedziółkę i Wróbla trzeba zagonić do łopaty?

  1. R .N i do tego się nie nadaje umie tylko w nosie dłubać .Rzadzic miastem nie umie oszczędzać nie umie miasto doprowadza do ruiny i jeszcze pasożyty karmi miejskimi pieniędzmi między innymi Świrka .Odwołać odwołać i jeszcze raz odwołać zanim będzie za puzono.

  2. Kiedyś to burmistrzowie pracowali w czynie społecznym, teraz powinno się uciąć taki darmozjadom, którzy nic nie robią wypłaty do najniższej krajowej. Jakby poczuli biedę i głód to by może zaczęli myśleć jak oszczędzać.

  3. Rysiek z Maciej to dobry duet do pobierania dużej, i to bardzo dużej kasy.
    A ulica Kajki jak jest rozkopana tak i pozostanie!!

  4. Dodam, że teraz pplanuje w ramach zmian w budżecie wydać 30 tysiaków na projekt „Nowego ładu dla Kętrzyna”. A przecież ponoć jest z niego manager to powinien sam taki plan opracować.

  5. Na zdjęciu trzech najdrożej kosztujących miasto Ketrzyn pasożytoszkodników. Oni do roboty się nie nadają, o czym redaktor mówi? Oni nie myślą, jak zaoszczędzić środki publiczne. Im sen z oczu spędza, jak wyrwać publiczną kasę na audyty, skutery, analizy, delegacje, kongresy, propagandę, zatrudnianie kolesi, itp. Tu tylko NIK , albo CBA mogą zatrzymać tę nieświętą trójcę w niszczeniu tego miasta.

  6. Myślę że władza jest od zarządzania po to została wybrana. Nie żebym kogokolwiek bronił ale takie działania wg mnie są populistyczne i trącają PRL-em. Nie przypominam sobie aby którykolwiek z byłych burmistrzów imał się jakiejkolwiek fizycznej pracy służącej dobru naszego miasta. Tak więc niech każdy wykonuje to do czego został powołany.

  7. To niech pan chwyci za łopatę, przecież jest pan bezrobotny. Może taki trend nie tylko w samorządzie wprowadzić?

        1. Redaktor już wystarczająco pracuje pro publico bono. Do łopaty wysłać pana Lansa Glansa.

  8. Za łopaty niech chwytają Ci, którym za pierdzenie w stołki, selfie, pseudopropagande mieszkańcy wpłacają na konto po 10 tyś. rocznie, tzn osobom na zdjęciu powyżej. Choć trochę korzyści będzie z nich korzysci dla miasta.

Skomentuj iza Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *