TEMAT TYGODNIA: W Kętrzynie rośnie problem ze szczurami?
Olsztyn ma problem z dzikami, a czy Kętrzyn będzie miał problem z rosnącą liczbą szczurów na ulicach miasta? Otrzymaliśmy od naszych czytelników szereg informacji, którzy twierdzą, że problem trzeba nagłośnić, ponieważ władze Kętrzyna, samorząd i osoby dbające o porządek są bierne temu, co się dzieje w centrum Kętrzyna.
Patrząc po sytuacji Olsztyna dzikie zwierzęta pojawiają się również w miejscach gdzie jest łatwo dostępny pokarm. W tym wypadku są to niezabezpieczone kętrzyńskie śmietniki i rosnący brud wokół nich. Efekt jest prosty – zwierzaki mają łatwy dostęp do pożywienia, w tym przypadku szczury.
W przekonaniu mieszkańców Kętrzyn przestał być miastem czystym po zmianie władzy. Wystarczy się przejść bocznymi uliczkami lub centrum w poniedziałkowy poranek. Psie odchody na środku chodnika, puszki, butelki. Śmietniki przepełnione, a tam harcują ptaki i zaczynają bezkarnie grasować szczury.
Na prośbę mieszkańców przeszliśmy się ulicami Mielczarskiego oraz Traugutta. Chcieliśmy sprawdzić doniesienia mieszkańców czy problem rzeczywiście istnieje o czym świadczy szereg zdjęć. Odpady „ekologiczne”, najczęściej resztki jedzenia nie mieszczą się w koszach na śmieci. Ten sam problem dotyczy plastików i szkła.
Z relacji mieszkańców, którzy zgłosili się do nas mówili jasno, że rano wychodząc do pracy, strach jest podejść do śmietnika i wyrzucić śmieci ponieważ jest tam masa szczurów. Takie same sytuacje dzieją się wieczorem, gdzie pod śmietnikami słychać szelesty i odgłosy szczurów. Problem robi się poważny ponieważ szczury nie tylko są szkodnikami, ale również nosicielami śmiertelnych chorób dla człowieka – między innymi wścieklizny, dżumy czy tyfusu.
Spróbowaliśmy się skontaktować telefonicznie z Urzędem Miasta w Kętrzynie, aby poprosić władzę o interwencję. Spędziłem środowy poranek przy telefonie. Skutek był taki, że po wykonaniu kilkunastu połączeń nie udało nam się skontaktować, jakby mój numer był po złości zablokowany lub ktoś podnosił słuchawkę na chwile i się rozłączał. Postanowiliśmy więc w tej sprawie skierować odpowiednie pisma do sanepidu, Urzędu Miasta, KTBS-u i Komunalnika o działanie przeciwko rosnącemu problemowi mieszkańców centrum miasta.
Nie wiadomo czy w postawie władz miejskich jest bunt przeciwko słuchaniu innych czy próba pokazania jak się nie szanuje mieszkańców czy redakcji. My uważamy, że trzeba działań i tej sprawy nie pozostawimy tak sobie. Naszym celem, będzie współdziałanie w rozwiązaniu problemu oraz wyciagnięcie konsekwencji od osób, które zaniedbały miasto pod względem czystości.
Mamy również apel do mieszkańców Kętrzyna, aby wrzucać resztki jedzenia do kontenerów. Również prosimy o nadsyłanie wiadomości gdzie pojawił się ten sam problem. Równie prosimy o nadsyłanie zdjęć w celu dokumentacji tego zjawiska na terenie Kętrzyna za pomocą naszego profilu na Facebook lub e-maila: inketrzyn@gmail.com
A czyja to wina, że smieci leżą obok pojemników. Sami ludzie brudza, a potem się skarżą, że mają szczury. Te śmieci same nie wyrosły i nie wyskoczyły z pojemników. Ludzie sa najwiekszymi syfiarzami. Jesli zaczniemy dbać o czystość i przede wszystkim nie będziemy marnować żywności, to problem sam się rozwiąże.
Sam? Żaden problem sam się nie rozwiąże. Ten ze szczurami też nie. Śmieci odbierane są za rzadko, nieprofesjonalnie, nie ma odpowiednich służb sprzątających. Miasto straciło swój czysty wizerunek. To nie ludzie się zmienili, to władza.
A tak poprzedni burmistrz chodził i zbierał pozostale na ziemi odpady. Dobry gospodarz zmywal szmatka każdy kubeł i było czysto. Czy was ludzie już pojebalo? Władza się zmieniła ale pracownicy Komunalnika pozostali ci sami? Co?
Jak odbierają raz na dwa tygodnie…..Nic nie robią. Aby selfie. Syf totalny. W mieście brud. Wstyd.
W miescie sa szczury, a Ćwirek jeździ po Polsce i roznosi korone
O dla Majchrzaka spadła popularność? Kradzież artykułu? Do firmy tatusia dopisze chyba niedługo szczurołap żeby byznesy sobie robić z miastem.
Majcher to jednak złodziej. Ukradł artykuł i oskarżył mieszkańców Kętrzyna, ze to ich wina ze śmieciami, a podwyżka za śmieci to kara za to że ludzie śmiecą. Chociaż tu podejmują realne działania
Ludzie to syfiarze, to fakt.
Ale gdyby śmieci były odbierane tak jak dawniej, tj. raz w tygodniu, to problem byłby znacznie mniejszy.
Jak się karmi ptaszki i rozrzuca jedzenie przy śmietnikach to pożywiają się i szczury.
Może mieszkańcy powinni się poczuć, jak u siebie i zadbać o porządek przy śmietnikach.
Może Gospodarz Domu powinien się tym zająć.
Jaki gospodarz domu? jest taka funkcja i osoba? z tym rozrzucaniem jedzenia to chyba przesada?
Połowa tych komentarzy to brednie. Pora spojrzeć prawdzie w oczy. Miasto jest brudne, coraz brudniejsze. Władze oszczędzają na sprzątaniu. Kiedyś sprzątane były podwórka i okolice śmietników. Od dwóch lat nikt nie sprząta na podwórkach w mojej okolicy. Szczury, ptaki, wiatr robią swoje. Po przyjeździe samochodu wywożącego kontenery lub opróżniającego pojemniki zostaje syf z beznadzieją. Kontener zrzucany jest o kilka metrów obok wyznaczonego miejsca. Kartony w ogóle nie są zbierane. Skoro leża na tyłach sklepów, można próbować rozliczać sprawców lub zacząć sprzątać. Opłata wnoszona przez mieszkańców jest chyba za wywóz odpadków i śmieci. Skoro tak, to niech ta nieudolna władza dopilnuje wywozu. Póki co – jest jak u Barei: że śmieci się same nie wywożą, to wina mieszkańców, szczury są, bo były i będą, słup elektryczny stoi na środku drogi i wygląda jak relikt przeszłości, w drodze dojazdowej i na całym podwórku dziury, wyrwy, koleiny, błoto. A gdzie władza? Jeden milczy, bo w tym jest świetny, a drugi jeździ po kraju mimo pandemii… Koszmar.
Prawda jest ,że Wójt,Bumistrz,Prezydent aby dobrze sprawować swoją funkcję powinien osobiście sprawdzić newralgiczne tereny Miasta czy Gminy.