W Barcianach powstaje nowa placówka straży granicznej. Funkcjonariusze wprowadzą się do niej jeszcze w tym roku

0

Strażnicy Graniczni z Barcian będą mieli nową siedzibę. Na budowie placówki uroczyście wmurowano kamień węgielny i akt erekcyjny.

W Barcianach służy ponad 50 funkcjonariuszy Straży Granicznej. Ich głównym zadaniem jest ochrona 20 kilometrów tzw. „zielonej granicy” z Obwodem Kaliningradzkim. – Dodatkowo wykonujemy zadania związane z kontrolą ruchu granicznego na przejściu kolejowym w Skandawie – podkreślał ppłk. Wiesław Dyśko, komendant placówki. – Mamy też sporo pracy dotyczącej kontroli legalności zatrudnienia cudzoziemców – dodał ppłk. Dyśko.

Tylko w grudniu ubiegłego roku funkcjonariusze z Barcian skontrolowali dużą firmę z siedzibą w powiecie kętrzyńskim. Wylegitymowali ponad 1100 cudzoziemców i wykazali, że ponad 500 z nich jest zatrudnionych niezgodnie z przepisami.

Funkcjonariusze Straży Granicznej z Barcian czekają na nowy obiekt od lat. Ich aktualna siedziba została oddana do użytku w 1977 roku. Budowana właśnie placówka będzie miała zaplecze z prawdziwego zdarzenia. – Mówimy tu na przykład o nowej pralni mundurów i garażach – powiedziała Radiu Olsztyn kpt. Mirosława Aleksandrowicz, rzecznik prasowy Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej. Oprócz tego obiekt będzie miał nowoczesne pomieszczenia administracyjne, kojce i wybiegi dla psów (z którymi funkcjonariusze pracują na co dzień) oraz wieżę z nowym systemem komunikacji radiowej.

źródło: Radio Olsztyn

Na uroczystości w Barcianach był nowy wicewojewoda Aleksander Socha. Zwracał uwagę na to, że granica z Obwodem to granica Unii Europejskiej. – System nowych strażnic granicznych jest właściwym kierunkiem rozwoju – mówił. – Powstaje skoordynowana logistyka w zakresie jakości i szybkości reakcji – podkreślał Socha.

Inwestycja będzie kosztowała 21 mln zł. 75% tej kwoty pokryje dofinansowanie z Unii Europejskiej. Pozostałą część kosztów pokryje budżet państwa. Placówka ma być oddana do użytku w listopadzie.

źródło: Radio Olsztyn

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *