Ponownie wracamy do sprawy mobbingu w Powiatowym Urzędzie Pracy w Kętrzynie. Jak wszystkim wiadomo 26 sierpnia 2022 roku do Prokuratury Okręgowej w Olsztynie wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez dyrekcję PUP oraz starostę kętrzyńskiego. Pod koniec czerwca br., prokurator Prokuratury Rejonowej w Mrągowie umorzył postępowanie. Jednak nie zakończyło to dalszej ścieżki prawnej. Sprawa aktualnie trafiła do Sądu i wiele na to wskazuje, że ponownie zostanie wszczęte śledztwo.

W poniższym artykule przypomnimy najważniejsze momenty z całej sprawy i zastanowimy się nad tym, jaki czeka nas finał tej sprawy. Podsumujemy również decyzje lub ich brak w wykonaniu starosty kętrzyńskiego Michała Kochanowskiego w całej tej sprawie oraz poinformujemy państwa o kolejnych postępowaniach prokuratorskich, które toczą się wokół osób związanych ze starostą i nie tylko.

Obecny dyrektor PUP – Grzegorz Prokop zajmuje swoje stanowisko od 2017 roku. Został wówczas ustanowiony przez poprzedni Zarząd – w którym zasiadał nie kto inny, jak obecny starosta Michał Kochanowski. Wokół kandydatury Prokopa było trochę kontrowersji, o czym wspominały ówczesne kętrzyńskie media – z chęcią o tym przypomnimy w kolejnych publikacjach.

Po wyborach samorządowych w 2018 roku, gdy obecny burmistrz Niedziółka pokonał Hećmana, Prokop znalazł sobie kolejny stołek, jakim jest członkostwo w radzie nadzorczej w spółce KTBS. Później jeszcze w 2020 roku zostaje członkiem rady nadzorczej w barciańskiej spółce, a w 2022 roku zaczyna zasiadać w jednej z państwowych spółek.

Wracając jeszcze do wyborów samorządowych w 2018 roku, również wiele zmian nastało w Radzie Powiatu. Dominacja stronników PSL-u przekształciła się w korelacje radnych z ramienia PiS-u oraz Aktywnego Samorządu. Mandat radnego otrzymał Kochanowski, który startował z list PiS-u, natomiast do sejmiku województwa trafia, nie kto inny, jak Grzegorz Prokop. Ten pierwszy prawie jednogłośnie zostaje starostą kętrzyńskim i można powiedzieć, że przed Prokopem i Kochanowskim otwiera się droga usłana różami – tylko żyć i nie umierać!

Aktualna kadencja samorządów terytorialnych w ogóle wygląda bardzo dziwnie, a to za sprawą obecnego jeszcze rządu oraz wydarzeń tzw. vis major, czyli okres pandemii koronawirusa, a także agresja Rosji na Ukrainę. Wiele wypadkowych sprawiło, że działacze PiS-u poczuli ogromną swobodę w działaniu i dopuszczali się wielu nadużyć – o czym z całego kraju informowały różne niezależne media. Nie ominęło to Kętrzyna i powiatu kętrzyńskiego, gdzie obecna kadencja samorządowa jest napisana pod dyktat PiS-u, co niesie za sobą pewne konsekwencje. Jedną z tych konsekwencji jest aktualna sytuacja w Powiatowym Urzędzie Pracy, a to dopiero początek ogromnej góry lodowej, która może przyćmić działania prominentnych działaczy związanych z formacją PiS-u.

W połowie 2022 roku w kętrzyńskim PUP została przeprowadzona kontrola Państwowej Inspekcji Pracy. Wówczas już pisałem o zbierających się czarnych chmurach nad „zatrudniakiem”, lecz przez powiatowe władze było to bagatelizowane. Z przeprowadzonej[a1] kontroli powstał miażdżący protokół, który wskazywał na zachowania mobbingowe. Czytając z resztą treść dokumentu stworzonego przez Państwową Inspekcję Pracy, ale też wsłuchując się z zeznania byłych pracowników PUP w Sądzie czy prokuraturze z czasem stopniowo, acz sukcesywnie dyrektor wraz z zastępcą wprowadzali politykę zarządzania opartą o „lubienie lub nielubienie pracownika”. Do tego pojawiały się przypadki zastraszania czy ośmieszania pracowników, a także nazywaniem pracowników „debilami” – wszystko to można wyczytać z protokołu kontroli Państwowej Inspekcji Pracy. Co ważniejsze, wówczas na 36 pracowników, aż 20 z nich mówiło o tych sprawach! Ile tych osób obecnie pracuje w PUP? Garstka…

Konsekwencją tego protokołu było złożenie w sierpniu 2022 roku zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez dyrekcję PUP, ale też starostę kętrzyńskiego. Sprawa mobbingu w PUP zrobiła się na tyle głośna, że zaczęły rozpisywać się o niej ogólnopolskie media – Radio ZET oraz Gazeta Wyborcza. Wydarzenia dziejące się w kętrzyńskim PUP, jak i dookoła niego sprawiały, że zaczęli się nimi zajmować parlamentarzyści z różnych ugrupowań politycznych. Informowaliśmy już wcześniej, że sprawą zainteresowany był sam Jarosław Kaczyński, z ramienia rządowego zaś problemy w urzędzie pracy oraz nadzorem nad nim, sprawowanym przez starostwo, weryfikowała Minister Rodziny i Polityki Społecznej, Marlena Maląg.

Ponadto w całą „zatrudniakową aferę” mocno zaangażowani byli lokalni parlamentarzyści z Warmii i Mazur, m.in.: Urszula Pasławska czy Marcin Kulasek. Poseł Lewicy w rozmowie z naszą redakcją we wrześniu obecnego roku poinformował nas, że pomimo wysłania pytań w ramach interwencji poselskiej, do dnia dzisiejszego nie otrzymał na nie odpowiedzi. W podobnym tonie wypowiadała się Urszula Pasławska twierdząc, że odpowiedź, którą otrzymała ze starostwa, była bardzo wymijająca i nie poruszała meritum sprawy. W ostatnim czasie w sprawę zaangażował się poseł Paweł Papkę z Koalicji Obywatelskiej, który zadał kilkanaście szczegółowych pytań do starosty.

Od września 2022 roku bardzo mocno przyglądaliśmy się całej sprawie, zwłaszcza wydarzeniom, które miały załagodzić spór pomiędzy pracownikami, a dyrekcją. Pracownicy PUP domagali się zawieszenia w obowiązkach dyrektora tak, jak to miało miejsce przy sprawie dyrektora Zespołu Szkół im. M. Rataja w Reszlu – gdzie nastąpiło to w trybie ekspres. W tych spotkaniach niekiedy brał także udział starosta kętrzyński, który w opinii pracowników wykazywał się stronniczością i butą. Nie chciał rozwiązać problemu i cały czas stał po stronie dyrekcji.

Tym sposobem docieramy do ważnej z perspektywy czasu Sesji Rady Powiatu, która odbyła się 23 lutego 2023 roku. Radni powiatowi: Piotr Węglarski i Lech Ryndzionek, zadali wówczas, dotyczące tej sprawy, poważne pytania w kierunku starosty. Kochanowski zareagował na nie bardzo nerwowo. Możliwe, że pokazał wtedy prawdziwą twarz? Nie jesteśmy tego do końca pewni, lecz jedno jest jasne, że został zachwiany układ towarzysko-polityczny. Jeszcze kilka dni przed sesją prezentowaliśmy państwu bardzo bliskie związki pomiędzy Kochanowskim i Prokopem – między innymi na prywatnej imprezie u wójt Barcian- zresztą w budynku użyteczności publicznej.

Warto zapamiętać też to, co powiedział Michał Kochanowski o całej sprawie związanej z PUP. Nazwał to wówczas „pomówieniami i oszczerstwami”, pomimo tego, że istniał już raport PIP, a przed sądem pracy toczyło się postępowanie z prywatnego aktu oskarżenia – aktualnie sprawę monitoruje Sąd Rejonowy w Kętrzynie.

„Przy goleniu ręka mu nie drży” – mówił Gazecie Wyborczej Prokop, który w ramach „obrony” zarzuca osobom, które wskazały na łamanie praw pracowniczych, że spiskują przeciwko niemu oraz że „są sterowni z zewnątrz” przez jego wrogów politycznych. Fakty są jednak zgoła inne: miażdżący protokół z kontroli PIP, zeznania byłych i obecnych pracowników PUP pod przysięgą w prokuraturze, przed sądem, a także policją.

Przepychanki związane z problemem mobbingu w PUP trwały do czerwca 2023 roku, gdy mrągowska prokuratura umorzyła nieprawomocnie postępowanie w sprawie mobbingu w kętrzyńskim Powiatowym Urzędzie Pracy z powodu braku znamion czynu zabronionego [sic.!]. Oburzyli się nie tylko pokrzywdzeni, ale też NSZZ Solidarność oraz Państwowa Inspekcja Pracy. Wiemy, że na te postanowienie zostało złożone aż trzy odrębne zażalenia, a sprawa nie dobiegła końca.

Co dalej? Zostało nam czekać na sądowe decyzje, lecz to nie koniec problemów… Prokuratura Okręgowa w Olsztynie we współpracy z Komendą Wojewódzką Policji w Olsztynie bardzo mocno zaczęła się przyglądać delegacjom służbowym dyrektora PUP. Sprawa wygląda na tyle poważnie, że opiszemy ją w kolejnej publikacji.

32 thoughts on “WAŻNY TEMAT: Wraca sprawa mobbingu w kętrzyńskim PUP

  1. Panie Redaktorze proszę nie mieszać do sprawy Partii Prawo i Sprawiedliwość p.p.Kochanowski i Prokop zostali relegowani z Partii .
    Chyba nie trudno zaważyć iż Pan Radny Powiatu Kętrzyn Piotr Węglarski członek Prawa i Sprawiedliwości jako jedyny zareagował na wydarzenia w Powiatowym Urzędzie Pracy, oraz zainteresowal się jak pracuje jego Dyrektor tak w wymiarze zawodowym jak i społecznym?

    1. Węglarski z pisu nie był jedyny,który próbował wyjaśnić sprawę zachowania Prokopa jego zastępczyni i delegacji do Olsztyna i pobierania wynagrodzenia za sesje sejmiku z pieniędzy pupu.Lech Ryndzionek Radny na którego głosowałam jak zawsze stanął po stronie ludzi i szukał prawdy i chodził do sądu,słuchał zeznań świadków.Reszta Prokopa broniła albo milczała.Wszyscy Radni wiedzą że jak idą na sesję to zwalniają się z pracy bo po to jest właśnie dieta radnego żeby stratni w pracy nie byli i mają wtedy płacone z diety za sesję.Wszyscy pracownicy Starostwa wiedzą że jak wyjeżdżają służbowo to jadą w delegacje którą po prostu rozliczają.Zwykli ludzie to rozumią.Rozumie to Węglarski I Ryndzionek ale reszta chyba nie.Albo mobing kilkanaście osób odchodzi z pracy i nic?Inspekcja pracy po kontroli zgłasza sprawę do prokuratury i nic?Komisja Rewizyjna pisze protokół?I nic? Radni to są ludzie których wybieramy żeby było dobrze.Radni to są ludzie których wybieramy żeby nam żądzili i żeby nam służyli.I jak będą startowac niedlugo to nigdy nie zagłosuję na staroste Kochanowskiego radną Baraniecką ,Pieniaka,Olenkowicza,Prokopa I wybiorę znowu Lecha Ryndzionka bo jemu ufam i mnie nie zawiódł.

      1. Delegacje to inny wielkiego kalibru temat. Tu także Starosta bronił swojego kolegi. Czyli wziął za niego odpowiedzialność. To słabe. Kto normalny przystąpi dziś do jego komitetu? Z takim bagażem?

      2. Pieniak już dostał po tyłku przy wyborach do Sejmu. Tak samo będzie oceniony każdy, kto zignorował tamtych ludzi. Przecież to było błaganie o pomoc. Przecież usłyszał to od nich prosto w oczy, a potem ich ośmieszał twierdząc, że nie rozmawiają z nim, że łatwo pomówić kogoś … Panie Michale nie wstyd Panu? Już dawno powinniście przeprosić tych ludzi, publicznie wyjaśnić swój błąd i nie brnąć. Ale do tego trzeba mieć i jaja i honor

      3. Szanuję Ryndzionka i Węglarskiego, bo tylko oni mieli odwagę odważnie i regularnie, i co ważne z własnej inicjatywy występować w sprawie nieprawidłowości w PUP. Ja mam takie wrażenie, że pozostałym radnym zabrakło odwagi cywilnej – to jest moja osobista refleksja, bo przecież nie można ich posądzać o to, że nie mają wiedzy o tym co się dzieje, albo że nie mają możliwości pozyskania odpowiedniej wiedzy. Widać wyraźnie, że tylko dwaj radni są w tym temacie autentycznie aktywni. Szkoda, że tylko dwaj. Na marginesie, z tego co widzę z transmisji sesji Rady Powiatu, to temat nieprawidłowości z delegacjami dyrektora PUP poruszał tylko Węglarski, on to wykrył, sprawę zbadał i opisał w interpelacji. Gdybyśmy mieli więcej takch Ryndzionków i Węglarskich to powiat kętrzyński błyszczał by na tle innych powiatów w Polsce. A tak, to co mamy? Kętrzyn jest znany z felietonu w Radiu Zet na temat PUP… Porażka wizerunkowa Kętrzyna i ludzka krzywda. Naprawdę szkoda. Ja mam tylko nadzieję, że procedury prawne wytoczone w sprawach wspomnianych w artykule, nie ugrzęzną gdzieś w machinie organów ścigania. Po zmianie władzy jest szansa, że sprawy nabiorą tempa, czego nam wszystkim życzę.

  2. Współczuje poszkodowanym. Opieszałość instytucji lokalnych i nadrzędnych odpowiedzialnych za rozwiązanie problemu jest na „medal”. To jest nie wiarygodne, żeby z zakładu , ot tak sobie , odeszło 20 -tu kilku pracowników , z ok. 30- tu. I nikt w gminie miejskiej Kętrzyn, czy innej gminie w powiecie , nikt w powiecie , województwie, czy w kraju nie rozwiązał tego problemu. W miedzy czasie wybory i było wiele spotkań przedwyborczych. Przeżyłem wiele , komunę , odnowę ale czegoś takiego nie było. Zachowanie – Prokopa, Kochanowskiego i większości Rady Powiatu jest dziwne(określając grzecznie).

  3. To zachowanie nie mieści mieści się w żadnych ramach.
    Szanowni Panstwo dużymi krokami zbliżają się wybory samorządowe, dlatego proszę pamiętać komu się powierza sprawowanie funkcji publicznych.

    1. nieaktywny kucharz ktory będac w opozycji zjednal sie ze starosta i popietal go we wszystkim? to pprzeciez jest jawny krok w stecz aby nikomu nie zaszkodzic! a pokrzywdzeni? pozostali sami sobie bo walczą z ich koleżką ?

    2. Niektórzy tylko czekają, aby w nawiązaniu do tej sprawy rozliczyć każdego członka rady i zarządu powiatu.
      Tak ignorować prośby wystraszonych ludzi, tak być nieczułym i interesownym…
      Przecież oskarżani przez pracowników, nawet po ich odejściu z pracy nadal wyrządzali im krzywdy,- doznawali jej m. in. ze strony GP. Na to są świadkowie, dowody. A Misio nadal wierny. Jak to śpiewała Agnieszka Chylińska „Czy warto było…?”.

  4. Pełen szacunek dla Pana Węglarskiego który trzyma stronę sprawiedliwości i dąży do wyjaśnienia sprawy z Prokopem w PUPracy. Dzwi mnie fakt ,że obecny starosta jak również Baraniecka nie zawiesili w wykonaniu obowiązków służbowych Prokop do czasu wyjaśnienia sprawy przez Sąd.

  5. Zgadzam się z komentarzem powyżej wybory samorządowe w kwietniu 2024r.
    Trzeba dokonać selekcji i towarzystwo wzajemnej adoracji odsunąć od władzy w prosty
    sposób nie głosować na tych ludzi.
    Wówczas nie będzie ważne kto z kim i gdzie co robi tych ludzi nie będzie w Samorządach.

  6. Opowiadać dyrdymały to Kochanowski potrafi,ale zrobić porządek w Powiatowym Urzędzie Pracy to już dla niego nie do wykonania.
    A co nato pozostała część Zarządu Powiatu (Lewandowski,Bobrowski, Janiszewska,Wanago)a no nic czyżby nie potrafili podjąć prostej decyzji i odwołać bądź zawiesić Prokopa.
    Wybory Samorządowe w kwietniu trzeba być czujnym ,aby ludzi którzy nie porafią podejmować drcyzji nie wybierać do sprawowania funkcji publicznych,niezależnie z jakiej opcji politycznej.

    1. Pozostali usłużnie wygłosili na sesji monologi, jakoby pracownicy nie zgłosili się do nich bezpośrednio. A ja się zapytam: czy z wami oby wszystko ok? Mało usłyszeliście? Mało przeczytaliście? Do jaśniepaństwa należało przyjść indywidualnie? No bez jaj. Kim Wy tam jesteście? Tamci ludzi byli tak zastraszeni, że bali się podpisywać pod błaganiem o pomoc starosty. Kogo wy chcecie oszukać?

  7. Jak dobrze, że Pan redaktor pozostaje niezłomny i przypomina o sprawie, która zniszczyła tyle spokoju i zdrowia ludziom, którzy uciekali z pracy resztkami sił. Znam te osoby, dziś o wiele silniejsze, nadal przyjmują leki na nerwice, depresje. Nadal budzą się w nocy. O swoim odejściu mówią, jako o uwolnieniu się. Do tej pory walczą i walczyć będą. A bzdury, jakie plotą oskarżani, o ich rzekomym oczyszczeniu to jawna kpina. Zaledwie kilka dni mogli się cieszyć umorzeniem nieprawomocnym postępowania prokuratorskiego. W trybie odwoławczym wpłynęło bowiem obszerne zażalenie. Dzięki wsparciu posłanki Pasławskiej. Dzięki tym, którzy dostrzegli krzywdę pracowników z daleka, mimo, że ci siedzący w radzie, którzy raczyli wyzbyć się swojej tożsamości (a dziś sobie o niej już przypominają) – nie widzieli problemu. Ja się pytam, jak na tę krzywdę zareagował…. członek PO?

  8. Sprawa nadal trwa. To jest fakt. Nie żadne bajki z miasta, że GP wygrał sprawę. Ani On ani jego zastępczyni nie zostali prawomocnie oczyszczeni z zarzutów. Kończy się też ławka tych, z którymi da się te sprawę załatwić

  9. GP próbował zaszkodzić swoim byłym pracownikom w ich obecnych miejscach pracy. Takiego pomówionego dyrektora bronił starosta? Nie wiedział? Oj wiedział, oj pisano już o tym. A on sam wnikliwie śledzi INfo 24.

  10. Tak, to są ludzie bez honoru i kręgosłupa moralnego – nie wiadomo z jakich pobudek tak jest chroniony dyrektor. Otwarty i totalny brak szacunku dla wyborców. Coraz głośniej mówi się o powstaniu „niezależnego” komitetu wyborczego na czele ze starostą, wiceprzewodniczącym rady i kilku radnymi. Nie bądźmy zdziwieni jak zobaczymy tam i pana dyrektora – tutaj jest już wszystko możliwe!! Trzeba to całe towarzystwo zdecydowanie odsunąć od władzy – im już dziękujemy!!

    1. Odsuniemy. Jest bardzo duża grupa ludzi, która każdego dnia, wszystkim mieszkańcom będzie przypominać tę sprawę i opisywać postawę każdego z tych „odważnych”. Będą pokazywać, gdzie tak naprawdę mają zwykłego człowieka, gdzie Michałek miał swoich podwładnych… no oprócz jednego. Zbigniew też nie nie uchowa nawet przy wsparciu drugiego Zbigniewa i całej skompromitowanej świty. Wiemy, jak jeden ..byś krytykował do ludzi obecnego dziś posła. W jakim świetle go stawiał. A teraz ta ekipa, jak taran pcha się po władzę? Ludzie! Czas na młodych. Czas na nową krew. I czas na tych, którzy mieli honor i troskę o mieszkańców Kętrzyna.

  11. To musi być pełna determinacja Komitet nie będzie anonimowy.
    Dla tych pozbawienie możliwości pełnienia funkcji publicznych to będzie bardzo dotkliwa kara.

  12. Michał okazała swoje oblicze, zamiast sprawę wyjaśnić po przez zawieszenie w czynnościach służbowych Grzegorza do czasu orzeczenia to zwlekał z decyzją. To jak teraz jak mogę zaufać przy następnych wyborach samorządowych? Ubolewam ,że ludzie z wieloletnim doświadczeniem zawodowym musieli odejście z urzędu pracy.

    1. A jak chcieli ogłupić ludzi. Wmówić, że odejście kilkunastu osób w tak krótkim czasie to przypadek. To jest traktowanie ludzi, jak idiotów. Obudźcie się mieszkańcy

  13. Na postawie doniesień medialnych wyraźnie widać różne nadużycia w wydaniu pana Prokopa. Niewlasciwe działania pana starosty i Rady Powiatu ( wyjątek P. Węglarski i Ryndzionek) w temacie, są wyraźnym sygnałem, że ta ekipa lokalnych włodarzy do całkowitej wymiany w najbliższych wyborach.

  14. Proponuję byłym pracownikom dodatkowo wystąpić do sądu pracy z roszczeniem o zadośćuczynienie za doznaną krzywdę. Bez względu na to, kto mobbingował pracownika (pracodawca, czy może pozostali pracownicy) pozew będzie skierowany przeciwko pracodawcy, ponieważ zgodnie z przepisami Kodeksu pracy, jego obowiązkiem jest przeciwdziałanie mobbingowi. Pracownik, który uważa, że wobec niego jest stosowany mobbing może dochodzić swych praw w dwóch przypadkach: jeżeli mobbing wywołał u niego rozstrój zdrowia, lub jeżeli wskutek mobbingu pracownik rozwiązał umowę o pracę. Wystąpić z roszczeniem może tylko pracownik, który doznał rozstroju zdrowia. Oznacza to, że pracownik musi udowodnić, że przyczyną jego choroby był mobbing. Pracownik, który był ofiarą mobbingu ale nie doznał rozstroju zdrowia może odchodzić odszkodowania z tytułu naruszenia dóbr osobistych, na podstawie przepisów prawa cywilnego. Jeżeli pracownik musiał z powodu mobbingu rozwiązać umowę o pracę to może żądać od pracodawcy odszkodowania. Jeżeli pracownik będący ofiarą mobbingu zachorował i rozwiązał umowę o pracę to ma prawo dochodzić od pracodawcy zarówno odszkodowania jak i zadośćuczynienia.

  15. To jest tragedia, że nie można liczyć na radnych, których wybraliśmy. W następnych wyborach samorządowych nie damy się już tak oszukać. Obecnie rządzący: Kochanowski, Baraniecka, Tytman, Janiszewska, Kawczyński, Olenkowicz, Pieniak, Hornicka, Wiśniewski i inni – nie macie co szukać poparcia u wyborców z Kętrzyna i całego powiatu. Nie zrobiliście NIC dla miasta i powiatu, no sorry są schody w szkole i kilka dróg powiatowych. Najlepiej to wychodzi dla młodego Kochanowskiego fotografia i przecinanie wstęgi inwestycji w sumie bieżących. Panie Kochanowski to co Pan robi to jest Pana zakres obowiązków za wykonywanie którego pobiera Pan co miesiąc kwotę około 20.000 zł. Może zacznie Pan robić zdjęcia innym pracownikom starostwa np. pani, która rejestruje pojazdy lub wydaje pozwolenia na budowę – o tych osobach Pan wspomni, robią dużo lepszą robotę od Pana a zdjęć nie ma!!!
    Mam nadzieję, że my mieszkańcy Kętrzyna i powiatu odsuniemy was od władzy. Dość takiego rządzenia!

  16. Ci panowie sławni w Kętrzynie nigdy nie przypuszczali ze „trafiła kosa na kamień „ i to się będzie ciągnęło za nimi jak smród .
    Brawo byli urzędnicy PUP – jesteście tysiąc razy lepszymi ludźmi od tych panów którzy myślą ze gdy zarabiają po 20tys. to mogą gnoić ludzi,pozbawiać ich zdrowia i karier zawodowych . Wstyd,wstyd ,wstyd delikatnie mówiąc !!!!

    1. Też tak sądzę, że się chłopaki przeliczyły. A najlepsze jeszcze przed nimi…trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *