Dyrektor Kętrzyńskiego Powiatowego Urzędu Pracy jako jedyny nie odpowiedział na zadane pytania w ramach dostępu do informacji publicznej, bo jak wynika według jego domniemanej filozofii odmówił udostępnienia tych informacji. Powód? Z bełkotu syntaktyczno-semantycznego wynika, że Dyrektorowi PUP nie chciało się udzielić tej informacji lub czegoś się obawia, że wyjdzie na światło dzienne?

W związku z tym postanowiliśmy pomóc Dyrektorowi PUP w zrozumieniu kim jest, czy jest osobą publiczną, jaka jednostką kieruje i co to jest informacja publiczna. Zapraszam zatem państwa, a przede wszystkim Grzegorza Prokopa do zapoznania się z poniższą treścią.

Zacznijmy do tego co to jest Urząd Pracy i kto to jest Dyrektor. Urząd Pracy w najprostszym przełożeniu jest to instytucja podlegająca pod Starostwo Powiatowe, które zajmuje się badaniem i analizowaniem rynku pracy, udzielaniem informacji osobom bezrobotnym oraz zajmująca się pośrednictwem zawodowym dla osób poszukujących pracy. Każdy Urząd Pracy ma własny zakres działania i ma własne potrzeby. Dyrektor natomiast jest to osoba kierująca działalnością instytucji, w tym wypadku Powiatowego Urzędu Pracy w Kętrzynie.

Po wyjaśnieniu tej kwestii chciałbym powiedzieć o definicji osoby publicznej. Według jednego z najważniejszych źródeł wiedzy czyli Encyklopedii PWN osoba publiczna to: osoba, która wykonuje funkcje publiczne lub przez inną swoją działalność zawodową, gospodarczą, społeczną, polityczną, kulturalną itp. wpływa znacząco na funkcjonowanie społeczeństwa, przeciwieństwo osoby prywatnej.

Osoba publiczna jako Dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy również jest wspomniana w Ustawie z dnia 18 października 2006 r. o ujawnianiu informacji o dokumentach bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów w artykule 4 punkt 17, którzy brzmi następująco: osobami pełniącymi funkcje publiczne w rozumieniu ustawy są organ i członek organu jednostki samorządu terytorialnego, organu związku jednostek samorządu terytorialnego oraz organu jednostki pomocniczej jednostki samorządu terytorialnego, której obowiązek utworzenia wynika z ustawy.

Przechodząc do ostatniego punktu wyjaśniania, czyli czym jest informacja publiczna to najlepszym wskaźnikiem jest wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 16 listopada 2007 roku o sygnaturze sprawy akt. II SAB/Wa 68/07. Wyrok mówi: pojęcie informacji publicznej ustawodawca określił w art. 1 ust. 1 i art. 6 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. Nr 112, poz. 1198 z późn. zm.). W ich świetle informacją publiczną jest każda informacja o sprawach publicznych, a w szczególności o sprawach wymienionych w art. 6 ustawy.

Doszukując się dalej, czyli informacjami prawnymi od Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji dowiadujemy się kto podlega udzielaniu informacji publicznej oraz jakie informacje są informacjami publicznymi w rozumieniu prawa:

– organy władzy publicznej – w tym o ich statusie prawnym, organizacji, kompetencjach, majątku, osobach sprawujących w nich funkcje i ich kompetencjach;

– zasady funkcjonowania organów władzy publicznej – w tym o sposobach załatwiania spraw, stanie przyjmowanych spraw i kolejności ich załatwiania, prowadzonych rejestrach, ewidencjach i archiwach;

– polityka władz – w tym o zamierzeniach, projektach aktów normatywnych, programach dotyczących realizacji zadań publicznych;

– dane publicznych – w tym dokumenty urzędowe, stanowiska w sprawach publicznych zajęte przez funkcjonariuszy publicznych, treść wystąpień i ocen dokonywanych przez organy władzy publicznej, informacja o stanie państwa;

– majątku publicznym.

Dlatego też jestem zdziwiony brakiem odpowiedzi od Dyrektora PUP Grzegorza Prokopa po tak szerokim objaśnieniu. Czy państwa zdaniem coś on ukrywa? Obawia się, że coś może ujrzeć światło dzienne? Czy może są inne powody? Proszę o komentarz w tej sprawie?

20 thoughts on “Wykład dla Grzegorza Prokopa [FELIETON]

  1. Panie Redaktorze jestem pewien iż doskonale Pan wie ,(ale dość zabawy w chowanego to nie jest prywatna firma Pana Prokopa)zwrócić trzeba się o informacje do Zarządu Powiatu ,któremu Dyrektor
    PUP bezpośrednio podlega ,a jak nie to do Komisji Etyki Skarg i Wniosków Rady Powiatu i sprawa braku subordynacji Grzegorza Prokopa stanie na Radzie Powiatu.

  2. Przez wiele wiele lat takich ludzi władza samorządu wychowała. Jak już zasiada na takim urzędzie to wydaje im sie że moga wszystko. Przykładów negatywnych postaw w naszym mieście jest wiele. Same kolesie którym się chce jak koleś poprosi albo nie chce gdy nie ten co trzeba prosi. Spójrzmy ilu tam kolesi politycznych znajduje ciepłe posadki. To kpina że społeczeństwa?! W tym urzędzie zaraz po odwołaniu Pieniak odnalazł swoją misję. Przypadek? Nie sądzę 🙂

  3. Ale jestem przekonany,że wykarzecie się żelazna konsekwencja w tej sprawie.
    Bo Dyrektora PUP tak jak się powołuje tak można odwołać nie ma znaczenia czy akurat jest Radnym Samorządu Wojewódzkiego to nawet powinno zobowiązywać do pryncypialnosci oraz zachowywania okreslonych zasad moralnych.

  4. Z Pieniakiem i nie tylko to prawda ,ale chyba przyszedł czas aby z tym kolesiostwem skończyć,bo jeżeli nie to może być w wyborach samorządowych za 3 lata klęska.
    Musi nastąpić rewizja polityki kadrowej w zasadzie natychmiast tak jak na szczeblu samorządowym tak i rządowym.
    W innym wypadku środowiska nie będzie można budować ani integrować

  5. Pewnie żarty sobie robicie Grzegorz ze „stanu wojennego czołgista” ma sie dobrze. Tylko ten dolny lektorat PSIu nic nie ma z tego, potrzebny jest jak są wybory.

  6. Dlatego rokowania na przyszłość formacji są bardzo ostrożne.
    Wróbel nadal v-ce Burmistrzem,Prokop z Kochanowskim maja stosunek ambiwalentny do tego co inni w Partii myślą.
    Qvovadis Kętrzyński PiS -ie!?,tak dalej nie powinno być ,więcej nie może być.

  7. A gdzie ketrzynskcy działacze PISu nie te osoby które mają swoje stołki ale nasze kolezanki koledzy na dole?
    Przeciez Maciej nie jest z PISu a na dodatek z poza Kętrzyna .

  8. Jakim trzeba być D E B I L E M, aby przy takiej pogodzie (wysoka wilgotność i brak wiatru), rozpalać ognisko na ogrodach działkowych przy Pileckiego i zadymić połowę miasta?
    Jak ludzie przy takiej duchocie mają oddychać?
    Gdzie jest straż miejska panie Niedziółka?

    1. Zbych, powinieneś się cieszyć, że nie mieszkasz przy ulicy Pomorskiej, Sienkiewicza i okolicznych, dopiero zobaczyłbyś zadymienie…dymiące kominy, palące się ogniska, grille itp. Dodatkowo jakiś gostek, kolejny rok, rżnie piłą motorową drewno, czy inne rzeczy.

      1. Tą piłę motorową słyszę na Sienkiewicza faktycznie już któryś rok z rzędu i to prawie codziennie. Zaraz nastanie sezon jesienny i dopiero się zacznie – palenie czymkolwiek w piecach i kominkach. O ile ogniska i grille można przeboleć bo to raz na jakiś czas w weekendy ludzie rozpalają, to smród z kominów jest tragiczny. Już dawno powinien być zakaz używania kotłów na drewno/węgiel. XXI wiek a ciemnota dalej żyje w XIX w.!

  9. Pan Prokop do Urzędu Pracy trafił, kiedy starostą był T. Mordasiewicz, a przewodniczącą rady powiatu pani Prokop. I tak się rozpoczęła kariera Grzegorza.

  10. Tak sobie rządzili Mordasiewicz z PO Pani Prokop i Kochanowski z nadania PiS i było fajnie.
    Teraz jest jasne dlaczego nie można porządku w Statostwie zrobic i tego lewactwa przepedzic .
    Było się z PO ,a nawet z SLD w Zarządzie Powiatu to teraz trudno się od tego odciąć.

  11. To prawda że zrobili sobie prywatny folwark. Nawet bez konkursu znalazło się stanowisko dla członka zarządu powiatu Filasa czy jakoś tak

  12. Tak oglądając tak trochę z boku dochodzę do wniosku, że tak jest wszędzie. Najwyższe stanowiska obejmują ludzie nie najlepsi ale ci, którzy najlepiej potrafią się ustawić czy to poprzez bycia członkiem partii najbardziej wpływowej w odpowiednim czasie ( Prokop) i ci, którzy w danym czasie są akurat języczkiem u wagi (Pieniak). W powiecie kętrzyńskim wyjątkiem jest pan Kochanowski. To porządny i kompetentny człowiek. Szkoda, że należy do tak paskudnej partii. Ale i on jest uzależniony od układów.

  13. Gdy czytam komentarze na temat Pana Prokopa i innych to po prostu załamka to ludzie, których powinno się ponieść na cztery wiatry i żeby nie mogli znaleźć pracy w przyszłości, byli na zasiłku dla bezrobotnych

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *