ZAPOWIEDŹ: 300 km ścieżek rowerowych ominie Kętrzyn
W zeszłym tygodniu Zarząd Województwa Warmińsko-Mazurskiego podjął decyzję o dofinansowaniu projektu mazurskich samorządów, dzięki którym powstanie pętla wokół Wielkich Jezior Mazurskich o długości ponad 300 kilometrów. Ścieżka rowerowa powstanie w powiecie mrągowskim, piskim, giżyckim i węgorzewskim. Łączna kwota inwestycji to 81,5 miliona złotych z czego 47,1 miliona złotych pozyskane zostało z funduszy Unii Europejskiej.
Czy Kętrzyn miał racje bytu w kwestii budowy mazurskiej ścieżki rowerowej? Czy samorządowcy z Kętrzyna, Powiatu Kętrzyńskiego czy też przedstawiciele w Sejmiku Województwa Warmińsko-Mazurskiego zajęli jakieś stanowisko? Czy działali bez powodzenia na rzecz rozwoju turystyki w naszym regionie? Na te inne pytania spróbujemy odpowiedzieć w najbliższy czwartek. Serdecznie zapraszam.
Niech Wróbel wykaże pracowitością i znajomością z Piotrowską i załatwi dofinansowanie sciezki rowerowej z Różanki do – Solanki bo dalej do Węgorzewa istniej sciezka rowerowa.
Czy doczekamy się połączenia ścieżki rowerowej z Nowej Różanki do Solanki, to tylko jeżeli dobrze pamiętam 8 km. Chcielibyśmy mieć możliwość korzystania z dalszej części tego urokliwego szlaku rowerowego. Pozdrawiam władze samorządowe. Kętrzynianka, miłośniczka bezpiecznej jazdy rowerem.
jak sama nazwa mówi jest to pętla wokół jezior i to wielkich, a Kętrzyn ma jedynie kałużę to jak ścieżka rowerowa?
A może w końcu Niedziółka oświetli pomost na jeziorku? Czy szkoda prądu?
Rysiek Niedziółka włącz prąd na pomoście.
Jak znam Ryszarda z Leśniewa to tylko umie zwalniac ludzi doświadczonych z pracy a zatrudniać swoich koleśiów.
Tak na przyszłość – zróbmy ścieżkę rowerową z Kętrzyna do Bezled, aby można było rowerem dojechać do Kaliningradu. W ramach małego ruchu przygranicznego. To może i ………… ( gdzieś trzeba na chleb zarobić ).
Ścieżka mogłaby biec z Rynu przez Nakomiady, Kętrzyn, Różankę, Srokowo, Węgorzewo i dalej już zgodnie z mapą, ale chyba już jest „pozamiatane”. Coś mówiło się też o budowie ścieżki do Rynu i Gierłoży….. jakoś cisza a szkoda, bo jak widzę w Kętrzynie dużo osób jeździ rowerem