Niedziółka to hipokryta? [FELIETON]

19

Na samym wstępie – ile będzie jeszcze trwać niedotrzymywanie obietnicy wyborczej burmistrza Ryszarda Niedziółki? Gdzie ta jawność?

Burmistrz Niedziółka od samego początku kampanii wyborczej lansował się z głośnymi hasłami wyborczymi: „Człowiek stąd”, „Praca dla Kętrzynian”, „Jawność i transparentność pracy w samorządzie”. Mija za chwilę drugi rok i hasła wyborcze nie sprawdzają się, a przy tym samym obietnice wyborcze. Możliwe, że jest człowiekiem stąd, ale nie rozumie potrzeb Kętrzyna, Kętrzynianek, Kętrzynian. Wybił się na lansie, osiągnął sukces bycia burmistrzem i spoczął na laurach. Nic więcej nie zrobił, za to pojawiły się układy, szemrane interesy, robienie ze wszystkiego tajemnicy. Czy takiego Kętrzyna chcieliśmy? Ja się na to nie zgadzam.

O obiecanych miejscach pracy nie będę się rozpisywał, bo od samego początku wiedziałem, że jest to „pic na wodę, fotomontaż” i nic z tego nie wyjdzie. Wyloty do Austrii, wyjazdy do Warszawy, obiecywane 30 miejsc pracy, pompowanie bańki zwanej „Invest in Kętrzyn” sprawiło, że Kętrzyn po prawie dwóch latach rządów Niedziółki ma ponad 100 miejsc pracy mniej. Miało być pięknie, ale patrząc na każdy pomysł zrodzony w gabinecie Niedziółki można odnieść wrażenie, że jest to jeden wielki bubel nie nadający się do niczego. Lista tych bubli i nietrafionych decyzji jest długa, zwłaszcza patrząc na ostatnie „ABSURDY w dobie pandemii kornoawirusa”, o których z resztą pisaliśmy.

Niedziółka w kampanii na burmistrza udawał dobrego wujka. Tylko obiecywał, co nie zmieniło się do dnia dzisiejszego. Lansował się na człowieka, że wszystko co robi będzie jawne dla mieszkańców. Każdy, nieważne z jakiego ugrupowania czy opcji politycznej, będzie mógł przyjść i dowiedzieć się wszystkiego. Mogę powiedzieć wprost to było KŁAMSTWO i puste słowa Niedziółki.

Jakie pytania trzeba zadać dla Niedziółki?

Działam już ponad rok jako lokalne media i wysłałem dziesiątki pism do burmistrza z różnymi pytaniami dotyczącymi różnych aspektów pracy w samorządzie. Ani razu nie otrzymałem rzeczowej, szczegółowej odpowiedzi. Zawsze są enigmatyczne odpowiedzi TAK, NIE lub NIE WIEM, a do tego burmistrz co chwilę zasłania się, że informacja nie jest publiczna. Czy tak ma wyglądać ta jawność? Czy mamy do czynienia z mikroskopijną wersją reżimu północnokoreańskiego? Gdzie może być tylko jedna narracja i propaganda sukcesu. Szkoda, że burmistrz nie chce współpracować i stanąć twardo w ogniu krytyki. Może rzeczywiście brakuje dla niego tego czegoś, aby powiedzieć otwarcie – „tak, popełniłem błąd”, „przepraszam, poniosło mnie wtedy” lub „dobrze, odkrywamy karty i pokazujemy co mamy”.

Niedziółka nie potrafi przyznać się do błędu i nie lubi być krytykowany. Ostatnie przykłady jasno pokazują wyżej wymienioną tezę. Najlepszym tego przykładem jest uchylenie uchwały przez wojewodę w sprawie „Mieszkania za remont”, gdzie podczas tworzenia uchwały popełniono poważny błąd prawny. Ludzie mogli być dyskryminowani. Dopatrzył się tego mieszkaniec, który zareagował w odpowiedzialny sposób i uchronił Kętrzyn przed możliwymi w przyszłości pozwami sądowymi. Co zrobił Niedziółka? Oskarżył mieszkańca, że zniszczył jego plan. Nie spojrzał na to z drugiej strony, że błąd popełnili jego pracownicy i prawnicy. Niedziółka potrafi jedynie atakować i propagować swój nieudolny sukces.

W wyżej wymienionej sprawie wysłaliśmy pytania. Chcieliśmy, aby burmistrz ustosunkował się do całej sprawy. Pytania brzmiały następująco:

1.Dlaczego oskarża pan mieszkańca o donos, jeżeli prawnicy wojewody dopatrzyli się naruszenia prawa?

2. Czy przeprosi pan za swój wpis domniemanego mieszkańca Kętrzyna?

3. Czy w każdym niepowodzeniu pana inicjatywy uchwałodawczej będzie Pan oskarżał mieszkańców Kętrzyna?

4. Czy w trakcie tworzenia uchwały przez urzędników Urzędu Miasta oraz obsługę prawną Urzędu Miasta mogło dojść do błędu?

5. Czy nie wykluczał Pan tego, że w uchwale mógł być błąd, który został wykryty przez mieszkańca?

6. Czy będzie się pan odwoływał od decyzji wojewody?

Niestety otrzymaliśmy enigmatyczną odpowiedź, która brzmi „po wnikliwej analizie jego treści, iż żądana informacja zawarta w pytaniach od numeru 1 do 6 nie stanowi informacji publicznej”, czyli burmistrz boi się odpowiedzieć i przyznać do błędu. Postanowiliśmy jeszcze raz wysłać te pytania, w innej formie, powołując się na inne artykuły prawne.

To nie pierwsza taka odpowiedź burmistrza Niedziółki. Prawie wszystkie odpowiedzi otrzymane z Urzędu Miasta w Kętrzynie mają taką formułę. Nie można tego nazwać odpowiedzią, lecz zasłoną dymną przed krytycznym tekstem lub prawdą, którą trzeba pogrzebać.

Ostródzcy dziennikarze poszli na wojnę z brakiem jawności. Czy Kętrzyn też tego potrzebuje?

Gdzie ta jawność w pracy samorządu? Wszyscy mamy prawo do jawności pracy samorządu. Gwarantuje nam to nie tylko konstytucja czy ustawa o dostępie do informacji publicznej. Gwarantuje nam to Karta Praw Człowieka oraz szereg innych ustaw w prawie polskim w tym uchwała o samorządzie terytorialnym. Burmistrz Niedziółka przyczepił się jednego artykułu i stosuje go jak zasłonę dymną. Boi się trudnych pytań? W mojej opinii wygląda na to, że tak. Inni mówią, że muszę zmienić język w zadawaniu pytań. Tylko na jaki? Mandaryński? Fiński? Hebrajski?

„Poprzednik był taki i owaki, ale jednego mu nie można odmówić, był otwarty na każde pytanie. Raz w miesiącu robił konferencje prasową, gdzie można było z nim siedzieć i walić pytanie po pytaniu. Na każde odpowiedział lepiej czy gorzej, ale nie unikał odpowiedzi” – powiedział nam jeden z dziennikarzy, który pracował kilka lat temu w Kętrzynie.

Zmieniła się władza, zmieniło się podejście do mediów. Napiszesz źle o władzy to jesteś wykluczony. Czego doznały ostatnio inne lokalne media, po zadaniu również trudnych pytań. Burmistrz, podkreślę to po raz koleiny, BOI się trudnych pytań. Dlatego też nie organizuje konferencji prasowych, a jak już organizuje to dla wybranych.

Gdzie ta jawność? Podobny problem mają ostródzcy dziennikarze, którzy nie mogą dogadać się z obecnie rządzącym tam burmistrzem. Wysyłali masę pytań i na niektóre w ogóle nie otrzymali odpowiedzi. Zdesperowani wybrali sąd, który przyznał im rację TRZY RAZY. Czy w Kętrzynie też potrzebny jest sąd? Wszystko wskazuje na to, że tak. Niedziółka łamie w pewien sposób zasadę jawności. Nie dopuszcza wszystkich mediów do informacji, co jest łamaniem prawa. Możliwe, że w najbliższym czasie również zwrócimy się do sądu z odpowiednim wnioskiem.

Kilka słów na podsumowanie

Niedziółka obiecywał wiele, ale większość okazała się czczą gadką, hipokryzją i hejtem. Wychodzi nieudolność, strach i owijanie się parasolem ochronnym. Kętrzyn chciał zmian, a popadł w stagnację, marazm. Obiecywane było wiele i nic w tym kierunku się nie zmieni oprócz rzuconych kilku pustych słów. Pracy jak nie było, tak nie ma, a o jawności w samorządzie jak na razie możemy zapomnieć. O innych obiecankach można jedynie pomarzyć. Czy Niedziółka zasługuje na pochwałę? W mojej opinii dostaje czerwoną kartkę za zachowanie. Nie takiego burmistrza chcieli mieszkańcy i coraz głośniej o tym mówią.

Co państwo sądzą o jawności w działaniu burmistrza Niedziółki? Czy zgadzają się państwo z postawionymi tezami? Czy maja państwo odmienne zdanie na temat obecnego burmistrza? Zapraszam do przedstawienia swojej opinii w komentarzach.

19 thoughts on “Niedziółka to hipokryta? [FELIETON]

  1. Przecież wyłączność na informację i to dobrą informację mają tylko nieliczni, a w zasadzie jeden

  2. Ja to się dziwię dlaczego taki portal w ogóle istnieje. Nic nie wnosicie dobrego do życia , a tylko narzekanie, laboraty jaki to nie dobry: burmistrz, jego zastępca, prezes spółdzielni, wójt Barcian, pan Michalski. Ciągle te same osoby sie przewijają i wy zarzucacie komuś hejt, no błagam, a co robicie z wyżej wymienionymi? Nie widziałam tu nigdy wypowiedzi tych ludzi, tylko wasze wypociny, tezy, pytania. Powiem szczerze, że dla takich dziennikarzy, z takim nastawieniem to też nie chciałabym udzielać odpowiedzi, dlatego, że jestescie źle nastawieni i krytykujecie dosłownie wszystko. Słabe to, naprawdę słabe.

    1. Popieram. Ten portal powstał przez lub raczej dzięki hejtowi i na hejcie buduje swoje istnienie. Walka hejtem z hejtem. Osobną kwestią jest fakt że odsunięci od władzy i wpływów krytykujac jest przeciwników popierają hejt zwolenników.

      1. Kiedy to właściciela portalu odsunięto od władzy?
        Przecież on dopiero co studia skończył.
        Ale gdy w Ketrzynie pracy nie znalazł, to i pisać zaczął .
        Bo Niedziółka pracę daje obcym, krewnym i znajomym.
        Pisze prawdę, którą Niedziółka pod stołem ukrywa.
        Ale ciebie prawda boli, podpieraczu władzy niedziółkowej?

        1. Właściciel jak to nazwałes portalu nie został odsunięty od władzy bo nawet nie rozumie co to znaczy. On popiera z wiadomych przyczyn tych co zostali odsuni od władzy i wpływów.
          Hecman to dawał pracę komu? Tym co paluszek zabolał.w starostwie i innym gnidom co mu odnosili? Nieswoim nieobcym czy najlepszym?

          1. Hećman dał pracę Niedziółce w starostwie.
            To radni Hećmana głosowali na Niedziółkę.
            Czy ty uważasz, że Niedziółka zasługuje na epitery, których użyłeś?

    2. Po co istnieje lokalna wersja propagandy Gazeta Polska czyli Tygodnik Kętrzyński i czemu istnieje lokalna wersja TVPIS czyli KTK?

  3. Wiadomo kto w Ketrzynie ma wyłączność do informacji i pieniędzy publicznych tzw.”Łysy Majcher”. Ale to się skończy jak rządzący z PISu realnie spojrzą na świat. Czas na zmiany w samorządzie. Ubolewa , że PIS nie ma swojego v-ce burmistrza.

  4. Panie NIedziółka Ryszard kiedy pan zapłacisz z własnej kieszeni za odszkodowania ludzi zwolnionych bezprawnie i naprawisz wyrządzone szkody?

  5. Szkoda pisać, ten pan to nieudacznik i człowiek którym pan prezes z Pioniera rządzi jak chce i pociąga za sznurki. Ten pan chce dojechać do emeryturki i dotrwać do końca kadencji nic nie robiąc, aby potem nikt nie zarzucił mu że coś złego zrobił i musi z tego być rozliczany. Ten pan boi się własnego cienia, boi się zadawanych pytań bo ma problemy z formułowaniem zdań, boi się że nie sprosta wypowiedzeniu się na merytoryczne problemy dotyczące Kętrzyna. Żal mi człowieka, bo jak się sam przyznał, nie wierzył w swoją wygraną i jest nie przygotowany do piastowania funkcji burmistrza. Śmiechu warte.

  6. Artykuły na tym portalu zalatują tytułami jak w TVPiS. Szkoda ze 90 procent postów to hejt. Czekam az pojawi sie chociaż jedna informacja, ze Niedziółka zrobił cos dobrze. Może warto zerknąć na dzialanie KCK, którego lekcje i wydarzenia online zazdroszczą nam sąsiednie miasta?

    1. Ja Niedziółka zrezygnuje to spełni się twoje marzenie i doczekasz się informacji, że Niedziółka zrobił coś dobrze

  7. Panie Mateuszu, a co zrobił ten pan dobrze?. Za co się nie weżmie to spieprzy i jego ludzie do końca nie przeanalizują problemu i też powalą temat. Jaki pan takie otoczenie tego człowieka, a wiadomo że mądrych się boi i czuje dyskomfort, więc otacza się osobami którzy mu nie zagrażają ale niestety są słabi merytorycznie. Problem człowieka małego.

  8. I jeszcze ta promocja własnej osoby selfi kamera, opłacana prasa- tandetne jest to bardzo. Rysiek N. nie ma żadnego pomysłu na zarządzanie miastem. A jak już coś zacznie robić to zepsuje. Co on zrobił najwięcej w Kętrzynie ….. chyba zdjęć.

  9. A ten mieszkaniec co się nagle dopatrzył i zareagował w „odpowiedzialny sposób” i uchronił Kętrzyn przed możliwymi w przyszłości pozwami sądowymi, może miał w tym interes? Może nowy program przemieszal czyjeś szyki? Może mu bardziej zależało na zamieszaniu?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *