WAŻNY TEMAT: Przegrać wygraną raz sprawę? – Magna Masuria

Tylko w Kętrzynie jest to możliwe…

Wiemy nie od dziś, że w latach 2010-2016 powstałą ogromna luka w prawie, gdzie ponad 3000 niepublicznych przedszkoli w całym kraju zostało dotkniętych zjawiskiem niedopłat z tytułu dotacji oświatowych. Problem ten również dotknął Kętrzyn, gdzie z roszczeniami o zwrot kwoty wystąpiło trzech właścicieli niepublicznych przedszkoli.

Władza na wieść o tym od razu szukała winnego i upatrywała go w byłym burmistrzu oraz skarbniku miasta, lecz działalni oni zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa. Za obecny stan rzeczy można obwiniać organy ustawodawcze i gminy, które muszą wypłacić ogromne kwoty odszkodowań dla niepublicznych przedszkoli powinny zwrócić się do Skarbu Państwa o wyrównanie strat w budżecie.

Przypomnijmy, jakie show, urządził sobie obecny zastępca burmistrza miasta Kętrzyn – Maciej Wróbel – stając na czele zespołu, który będzie bronić miasta przed niepublicznymi przedszkolami. W mediach społecznościowych w latach 2020-2021 pojawiają się, co chwile informacje o działaniach Wróbla. Tu konferencja prasowa, tu wyjazd do Związku Miast Polskich, tutaj tworzenie kolejnego związku związanego z roszczeniami niepublicznych przedszkoli i tak w kółko… W marcu 2020 roku już się cieszyli, że Sąd Okręgowy w Olsztynie oddalił wszystkie trzy powództwa właścicieli kętrzyńskich niepublicznych przedszkoli. Jednak jak to w prawie jest właściciele odwołali się do Sądu Apelacyjnego…

Analizując razem z prawnikami treść przegranej apelacji przed Sądem Apelacyjnym w Białymstoku, która będą mogli również państwo przeczytać poniżej, prawnicy reprezentujący Kętrzyn nie wnieśli nic nowego do rozprawy oraz nie zawalczyli o nasze wspólne finanse. Nie jest to pierwsza sprawa sądowa, gdzie obecny zespół prawniczy zatrudniony przez miasto Kętrzyn z kretesem przegrywa sprawę przed Sądami. Dodatkowo przed Sądem Okręgowym w Olsztynie zapadł już pierwszy niekorzystny dla miasta wyrok z nakazem zapłaty 1,5 MILIONA złotych dla jednego z właścicieli przedszkoli.

Niestety – z posiadanych przez nas informacji – miasto Kętrzyn nie wniosło kasacji wyroku tylko z podkulonym ogonem chce zapłacić wymierzoną w wyroku kwotę. Postawa władz miejskich budzi wiele kontrowersji – bo od dłuższego czasu władze miasta parły na ugodę pomiędzy stronami, nie korzystały ze specjalistycznej pomocy prawnej, która specjalizuje się tylko w tej dziedzinie prawa, nie widać też było przepływu pomiędzy miastem, a innymi gminami Związku Miast Polski w sprawie tych roszczeń. Warto dodać, że na przykład w Olsztynie nadal trwa proces pomiędzy olsztyńskim ratuszem, a niepublicznymi przedszkolami i władze miasta nie ukrywają, że będą odwoływać się od wyroków aż do skutku!

W poniedziałek [12.12.2022] o godz. 15:00 Niedziółka zapowiedział konferencje prasową, w której będzie przedstawiał prawdopodobnie tę informację i będzie szukał winnego gdzieś w poprzedniej kadencji, lecz nie u siebie. Jednak nie ma co się oszukiwać NIEDZIÓŁKA już tak ma, że zawsze woli zwalić winę na innych tylko nie na siebie.

20 thoughts on “WAŻNY TEMAT: Przegrać wygraną raz sprawę?

  1. a kto broni byle przedszkolanki? tego redakcja juz nie pisze? Lepiej pisac ze „tylko z podkulonym ogonem chce zapłacić wymierzoną w wyroku kwotę” A ze nie maja innego wyscia to juz nie pisze redakcja? A może redakcja dopisze ze owe przedzkolanki otrzymają zasadzone kwoty na osobste konta nie na konta tych przededszkoli.

  2. Do każdego komentarza powyżej dołożyłbym pytanie. A dlaczego nie na konta rodziców, którzy jak przypuszczam przez te lata dopłacali do interesu? Dlaczego taki prezent gwiazdkowy mają otrzymać panie, które w Kętrzynie już nawet przedszkoli nie prowadzą? Dlaczego za takie niedbałości zapłacą mieszkańcy Kętrzyna, bo nie czarujmy się to do naszych kieszeni się sięgnie w konsekwencji?

    1. Oto chodzi, że to nie jest zadłużenie spowodowane przez poprzednika, lecz korporacje prawnicze wynalazły lukratywną lukę prawną. Zgłaszali się do takich przedszkoli, biorą jakiś procent od wygranej sprawy i koszą kasę gdzie się da i ile się gra… Na skalę kraju samorządy wiszą dla właścicieli niepublicznych przedszkoli 17 MILARDÓW ZŁOTYCH. Drugą stroną medalu jest to, że Niedziółka otoczył się niekompetentnymi ludźmi i sprawę za sprawą przegrywa: z byłymi pracownikami, ze stadionem, no i teraz z przedszkolami. A warto byłoby sprawdzić czy ci właściciele w danym okresie ponieśli stratę? Wzbogacili się czy co innego? Wiadomo, ze jedna pani żyła w takim dobrobycie że kupiła sobie nowe mieszkanie… a teraz bieda?

      1. Niekompetencja ekipy Niedziółki to raz, ale niekompetencja ekipy Hećmana – to dwa. Swoją drogą gdyby przedszkola były publiczne – tematu by nie było.

      2. Po pierwsze: proces nie jest przegrany, tylko sprawa została zwrócona do sądu I instancji do ponownego rozpatrzenia. Po drugie: zadłużenie jak najbardziej powstało z powodu błędu administracji Hećmana, przecież jasno wynika to z przytoczonego uzasadnienia Sądu Apelacyjnego, który wskazał, opierając się na orzecznictwie Sądu Najwyższego, że przedszkola niepubliczne miały prawo do dotacji, o które wnioskowały. Nieprzyznanie im tych dotacji było niezgodne z prawem. Z orzeczenia wynika również, że kwestia wzbogacenia lub strat właścicieli przedszkoli nie może być w tym postępowaniu rozpatrywana, jest tutaj irrelewantna. Proszę przeczytać uzasadnienie. Korporacje prawnicze nie mają tu nic do rzeczy, one tylko zarabiają na cudzych błędach. Te błędy popełniła administracja Hećmana, nota bebe nie ona jedna, wiele samorządów popełniło ten sam błąd. Nie zmienia to faktu, że błąd jest błędem. Natomiast to, co robi w tej sprawie administracja Niedziółki również budzi zdumienie. Z orzeczenia Sądu Apelacyjnego wynikają pewne wytyczne dla sądu I instancji, które ten musi uwzględnić podczas ponownego procesu. Z tych wytycznych wynika, że co prawda właścicielom przedszkoli należą się dotacje w kwotach wynikających z uregulowań ustawowych, ale pod warunkiem, że przedszkola wypełniły obowiązki oświatowe, na które te dotacje miały być przeznaczone lub ewentualnie mogły je wypełnić (były do tego zdolne faktycznie i formalnie), gdyby dotację otrzymały. Zgodnie z orzeczeniem Sądu Apelacyjnego ciężar dowodu w tej sprawie spoczywa na Mieście Kętrzyn (czyli odwrotnie niż dotąd rozumował sąd I instancji, który przyjął odmienną podstawę prawną roszczenia). W tej sytuacji Miasto powinno walczyć do końca, tzn. starać się udowodnić, że przedszkola nie wypełniły i nie były w stanie wypełnić obowiązków oświatowych, na które miała być przeznaczona dotacja. Miasto powinno przyjąć taką taktykę procesową, bo i tak nie ma nic do stracenia. Jeżeli udowodnienie powyższego nie uda się, to Miasto i tak będzie musiało zapłacić zaległą dotację w pełnej kwocie wraz z odsetkami, więc co za różnica? Lepiej walczyć, niż walkowerem oddawać miliony. Natomiast jeżeli udowodnienie tego uda się, Miasto nie będzie musiało płacić nic, a jeżeli uda się częściowo, to będzie musiało zapłacić tylko w części nie udowodnionej. W tej sytuacji zawieranie ugody nie przynosi żadnych korzyści, jest bez sensu.

  3. szkodniki, nieudaczniki, dzieci, narcyzi, dyletanci. brak słow, by opisać tych ludzi. tyle szkod wyrzadzili temu miastu. zniszczyli, co tylko mogli. drenaze publicznych srodkow. nigdy wiecej wladzy tym ludziom. szkodniki.

  4. Korporacjom prawniczym się nie
    ma co dziwić działają zgodnie z prawem ale zadłużenie powstało za Hećmana I tyle.

  5. Kolejna ustawka w urzedzie miasta ? Byly zastępca Burmistrza Korsz Wiesław Prusik- podwładnym Niedziółki i Wróbla?

    1. Czy wymieniony objął stołek w wydziale odpowiedzialnym m.in. za komunikację miejską w związku z ogłoszeniem które komentowałem w tekście „Czy leci z nami pilot” z serii „Niedziółka grabarzem kętrzyńskiej komunikacji”?

  6. Poprzednik obecnego Burmistrza jest winien całej sytuacji, tragicznej dla miasta . Jego polityka doprowadziła do tej sytuacji. Zwrot pieniędzy bezwzględnie powinien dotyczyć rodziców, których dzieci były w tym czasie w przedszkolach , być może w niewielkiej części pracowników i samych Pań. Ale stale się miesza , przykre i niekorzystne dla miasta. Zatem podwyżki nieuniknione.

    1. Podwyżki wszystkiego będą nieuniknione. Tak to jest, jak się forsuje choćby kosztowną elektromobilność miejską uwzględniając w kalkulacji koszt zakupu „elektrozłomu”, ale kompletnie ignorując koszty eksploatacji w perspektywie wzrostu cen energii elektrycznej.

    2. Niedziółka przegrał wygraną sprawę. Ten człowiek powinien już dawno zrezygnować, ponieważ on nie umie rządzić.

    1. Nie mam takich możliwości. A koszt będzie większy. Będzie to wynikało choćby z faktu, że kończą się raty leasingowe na Solarisy. Po drugie nie będzie wpływów z tytułu sprzedaży biletów. Kolejna sprawa to prognozowany wzrost cen energii elektrycznej w perspektywie do 2030 roku. Fakty Szanowna Pani, fakty.

  7. w mieście mamy dzięki m.in. naszej władzy darmowe lodowisko. czy Niedziółka i Wróbel zabezpieczyli środki na wypłaty odszkodowań z tytułu urazów. Bo to chyba zadanie własne gminy????? a komunalnik to wie o tym, ze wziął pieniadze z miasta i ze ma osuwać lód z chodników??? ludzie, czy ktoś zarzadza tym miastem??? czy tylko pobiera chorendalne wynagrodzenia????

  8. Nie, to nie spadek po Hećmanie rujnuje to miasto. To nieudolne rządy dwóch przypadkowy ludzi Niedziólki i Wróbla rujnują to miasto. Wydają tyle pieniędzy na kancelarie prawne wybrane z ustawki, i po co ? Jak bronią interesów miasta? Mam nadzieje, ze wyjdą wszystkie szemrane działania Wróbla na światło dzienne i odpowie ten pan za to co robił z publicznymi środkami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *