WAŻNY TEMAT: Czy Kamińska oszukała wyborców? [odc.III]
„Ludzie tak naginają się do chwilowych konieczności, że ten kto oszukuje znajdzie zawsze tych, których da się oszukać” – Niccolò Machiavelli
Przeglądając obietnice, które składali rozmaici kandydaci do urzędów czy stanowisk wybieralnych nie sposób oprzeć się wrażeniu, że każdy z nich liczył na to, iż wyborcy po zakończeniu kadencji już nie będą pamiętali co im kandydat obiecał. Pośród obietnic konkretnych zawsze „wtykane” są obietnice, które ja określam jako zbiór pustych frazesów.
Dla przykładu w programie wyborczym Kamińskiej, które sama kandydatka nazwała „pomysłem na gminę Barciany” znajdziemy obietnice typu: „wspieranie”, „dbałość”, „pomoc”, „zapewnienie” itp. Tego typu obietnice same w sobie nic nie znaczą ponieważ każde działanie jakiegokolwiek organu administracji publicznej musi być zawarte w konkretnych programach oraz oparte w odpowiednim dziale budżetu gminy. Dla przykładu: „Wspieranie lokalnego biznesu”. Przede wszystkim byłoby to niezgodne z prawem, bowiem zgodnie z zasadami konkurencyjności nie można w żadnym wypadku przyznawać jakiekolwiek przywileje firmom mającym siedzibę w Barcianach ze szkodą dla firm spoza gminy. Zresztą z moich rozmów z kilkoma przedsiębiorcami wynika, że nie odczuli żadnego wsparcia ze strony gminy. Drugim przykładem niech będzie: „Pomoc w rozwoju gospodarstw agroturystycznych”. Rodzi się pytanie na czym owa pomoc miałaby polegać? Czy w tej sprawie powstał jakiś program? Nic mi o tym nie wiadomo. Następny przykład: Dofinansowanie do projektów wykorzystujących odnawialne źródła energii”. Czy w związku z tym powstały jakieś programy? Czy takie zadanie uwzględnione były w kolejnych budżetach gmin? Szczególnym punktem w „pomyśle na gminę Barciany” jest „Przyjazny urząd-kompetentna obsługa mieszkańców gminy”. Zamysł jak najbardziej słuszny. Jednak czy konieczne było umieszczenie go w programie wyborczym kandydata na wójta? Przecież kompetentna obsługa każdego interesanta (nie tylko mieszkańca gminy) to naturalny obowiązek każdego urzędu administracji publicznej.
O „przyjaznym” i kompetentnym działaniem gminy przekonała się moja rodzina gdy właśnie w wyniku niekompetencji a być może zwykłej złośliwości próbowano pozbawić nas czegoś czym władaliśmy, zgodnie z prawem, od ponad pięćdziesięciu lat. Prowadzący tę sprawę urzędnik, dysponujący zapewne tzw. inteligencją bezobjawową, tak się w końcu zapętlił, że w kolejnym piśmie użył stwierdzenia, które naraziło gminę na utratę własności owej rzeczy. Taka to była życzliwość i kompetencja gminy.
Takich pustych frazesów jest o wiele więcej np. „Utrzymywanie”, „Dbałość”, „Stworzenie”, „Zapewnienie”. Chyba szkoda jednak czasu na ich omawianie. W programie wyborczym kandydatki Kamińskiej, zwanej przez nią „pomysłem na gminę” próżno szukać „sposobu” na załatwienie problemu najważniejszego a mianowicie gospodarki ściekowej. W gminie Barciany po prostu śmierdzi a najbardziej w Drogoszach. Do starej, ledwie dyszącej oczyszczalni podłączone są jedynie budynki tzw. nowego osiedla i szkoła. Pozostałe nieruchomości korzystają z prymitywnych szamb, często nieszczelnych lub celowo podłączonych do miejscowej rzeczki. Pozostałe nieruchomości spuszczają ścieki bezpośrednio do tej rzeczki lub innego zbiornika wodnego.
Potrzebę załatwienia tego problemu Kamińska nie widziała i chyba nie widzi nadal. Wnioski mieszkańców w tej sprawie pozostają bez echa. Co do „pomysłów” Kamińskiej na gminę chyba można powiedzieć, parafrazując powiedzenie z Bareji: „Pomysły na miarę możliwości kandydatki”. Albo: „ Jaka kandydatka takie pomysły”.
HJM
PRZECZYTAJ INNE ARTYKUŁY HJM
Hehe a czego się spodziewaliście? Impreza w publicznym budynku z „przyjaciółmi” była Ok?
W piątek były poprawiny w Hali sportowej w Barcianach( jak trzeba to trzeba) też budynek użyteczności publicznej mało tego to Hala sportowa,może to jedna z dyscyplin?
Zaraz oszukała od razu.A pomyliła się może.A impreza z przyjaciółmi była publiczna czy prywatna?Może to dożynki były? Czy coś tam..
To o czym Pan był uprzejmy napisać to zasadne pytania ,ale czy p.Kamińska startując w wyborach samorządowych znała chociaż w części zadania organów Gminy?
W zasadzie z tymi niedorzecznościami nie daję się w żaden sposób polemizować ,za polemikę nich posłużą ostatnie dwa akapity Pana artykułu.
Najważniejsze, to wiedzieć przy kim stanąć, z kim strzelić fotkę, aby zademonstrować… jaka to ja „fajna, amerykańska”, hm, jak to ja nie mam niczego do ukrycia. Ciekawe, co by było gdyby ministry z taboretów pospadały hm…
Wizyta Wypija z pączkami (powiedzmy że to była niespodzianka) nie przykryje miernoty ,populizmu,ignorancji.
Może warto zacząć dyskusję na temat zadłużenia Gminy Barciany.
Mam świadomość że można o to zpytać w trybie Ustawy o informacji publicznej,ale na to przyjdzie czas.
Dlatego prośba do Redakcji,aby jak najszybciej podjąć ten temat na łamach tego portalu.
No cóż dobrze się dzieje, że dostrzegamy w naszej wspólnocie gminnej iż istnieje potrzeba budowania płaszczyzny na wybory samorządowe, które niebawem.
Trzeba przyznać, że Pana artykuły są celne bardzo potrzebne zarazem inspirują do działania .
Nie wolno nam przechodzić obojętnie obok wtórnego infntylizmu ,kompromitowania Gminy.
Wyborcy, czytają obserwują i napewno dobrze zagłosują.
Już niebawem.
Mnie zastanawia obniżenie się poziomu intelektualnego obecnych elyt w gminie Barciany czego najlepszym przykładem jest owa „mieszkanka gminy”, najzagorzlsza apoleogetka dzisiejsze władzy, która „wypowiada” sie na prawie kazdej sesji RG. Ponadto uważam, że to co oferuje mieszkańcom dzisiejszy GOK z kulturą niewiele ma wspólnego. W tej dziedzinie troszeczkę kultury oferują jedynie nasze szkoły. Poza tym dno.